08-04-2011, 00:00
Osiedle ALPHA - RED Real Estate Development |
Wciąż najbardziej pożądanym na rynku towarem, ze względu na możliwości nabywcze kupujących, są mieszkania o powierzchni do 45–50 mkw. Większość inwestorów angażuje się w projekty z segmentu popularnego. Oferują niższe ceny mieszkań wygenerowane dzięki mniejszemu metrażowi lokali. W nowych inwestycjach dominują niewielkie dwupokojowe lokale.
- Dla klientów najważniejsza jest ostateczna cena mieszkania. Poza nią liczy się funkcjonalność. Poszukiwane są dwa lub trzy pokoje przy jak najmniejszej powierzchni lokalu. W tym etapie budowy osiedla Alpha zmieniliśmy konstrukcję budynków i oferujemy to samo mieszkanie w kilku wariantach. Z zamkniętą kuchnią lub aneksem, a także z dodatkowym pokojem. Dwa pokoje mamy już od 34 mkw., a trzy od 49 mkw. - tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor Sprzedaży w RED Real Estate Development.
Na rynku jest w czym wybierać. Krajowa oferta rynku pierwotnego, wg szacunków serwisu Tabelaofert.pl, to ponad 44 tys. lokali. Jak oblicza firma Emmerson pod koniec 2010 r. na warszawskim rynku można było kupić ponad 16 tys. lokali, z czego ponad 5 tys. oddanych. W Krakowie na w ofercie deweloperów było prawie 6 tys. nowych mieszkań, a 1,7 tys. gotowych, we Wrocławiu z 5,6 tys., do odbioru 1,1 tys.
Ile kosztuje to mieszkanie?
Inwestorzy nie eksponują już ceny metra kwadratowego lokalu, ale wartość mieszkania. W reklamach możemy przeczytać, gdzie można kupić budującą się kawalerkę w Warszawie, która kosztuje nieco ponad 200 tys. zł. Deweloperzy oferują dwa pokoje w mieszkaniach, które liczą trzydzieści kilka metrów kwadratowych, a nie jak dwa, trzy lata temu o wielkości 50-60 mkw. Wszystko po to, by cena całkowita mieszkania nie przekraczała zdolności kredytowej osób ubiegających się o finansowanie w bankach. Ważne, żeby klient dostał na małej powierzchni większą liczbę pokoi.
Spadły też nieco ceny mieszkań, choć nie we wszystkich miastach. Wynik badań AMRON na zlecenie Związku Banków Polskich pokazuje, że ceny transakcyjne mieszkań (rynek pierwotny i wtórny) w IV kwartale 2010 roku spadły w niektórych miastach o 4 proc. (rynek krakowski, łódzki i wrocławski) wobec III kw. ub. r.
W ciągu roku stawki zmieniły się jeszcze bardziej. Porównując ceny wywoławcze nowych mieszkań z IV kw. 2009 r., z cenami w IV kw. 2010 r. widzimy, że średnia cena w Poznaniu zmalała o 9,7 proc., a w Warszawie o 7,1 proc. Firma Emmerson podaje, że w Łodzi i Wrocławiu mieszkania staniały o ok. 6,9 proc., a w Krakowie o 5,6 proc. Obniżce cen sprzyjają przede wszystkim mniejszy koszt rozpoczynanych teraz inwestycji.
Podobne artykuły
Komentarze