07-07-2011, 00:00
Po trwającym do wybuchu kryzysu okresie rozkwitu rynku deweloperskiego potencjalni kupujący stają się coraz bardziej ostrożni w kwestii nabycia swojego przyszłego lokum. Coraz częściej weryfikują możliwości dewelopera, a do obietnic i kuszących cen podchodzą z dystansem.
Widok budynków D, A, I, E od strony budynku C |
Widok budynku A, I, D od strony budynku E |
Widok budynku A od strony budynku D |
Widok na budynki B, I, C od strony ulicy Wielickiej |
W trwającej do niedawna sytuacji, kiedy banki z łatwością kredytowały zarówno deweloperów jak i nabywców, powszechne były nieprzemyślane zakupy nieruchomości, gdzie czynnikiem decydującym była przede wszystkim cena. Niestety kilka potknięć firm deweloperskich w kwestii kredytowania budów jak również przeliczenie się z możliwościami finansowymi klientów spowodowały kaskadę bankructw i ogromnych kłopotów zaangażowanych w przedsięwzięcie stron. Dlatego też, kiedy nowy deweloper pojawia się w obcych do tej pory rejonach, wiadomo jest, że klienci mają prawo podchodzić do niego z dystansem. Tu rzetelne portfolio oraz certyfikaty jakości stanowią mocną kartę przetargową w kwestii zakupu mieszkania czy domu.
Warszawska spółka WAN pojawiając się na krakowskim rynku z budowanym osiedlem „Apartamenty Wielicka” niesie za sobą piętnastoletnie doświadczenie realizowane w stolicy, Trójmieście oraz na Mazurach. Warto zauważyć, że inwestycja realizowana jest nieetapowo – pozwoli to oszczędzić mieszkańcom niedogodności związanych z życiem „po sąsiedzku” z placem budowy. Skoro więc „Wielicka” pozycjonuje się w segmencie apartamentów, taka polityka powinna być rzeczą oczywistą, która niestety rzadko ma odzwierciedlenie w polskich realiach.
350 mieszkań oddanych w tym samym czasie nastąpi za dwa lata. Deweloper przekonuje, że 90% mieszkań będzie w cenie poniżej 500 000 zł, przy cenie 5 700 za mkw. Apartamenty powstaną w sąsiedztwie Parku Anny i Erazma Jarzmanowskich, określanego mianem zielonych płuc Prokocimia. Z drugiej strony lokalizacja jest uprzywilejowana komunikacyjnie dzięki biegnącym nieopodal siedmiu liniom tramwajowym i autobusowym. Lokalizacja 3 km od centrum miasta oraz 2 km od obwodnicy Krakowa – autostrady A4, zapewnia także dogodny dojazd samochodem.
Wychodzimy z założenia, że skoro pozwalamy sobie na nazywanie osiedla „apartamentami”, to wiązać się powinno z tym szereg czynników, które wpływają na maksymalny komfort jego mieszkańców. Często deweloperzy nadużywają tej nazwy, choćby nawet dla budynków, w których nie planowane jest montowanie wind. – komentuje Lechosław Mituła – prezes WAN S.A. – Pragniemy dać Krakowianom nowoczesny, modernistyczny kompleks mieszkaniowy z ochroną, sąsiedztwem parku, dołączając do tego długofalowe wsparcie posprzedażowe dla typowych sytuacji, z którymi nowi mieszkańcy muszą się borykać. W naszej pracy myślimy po prostu kompleksowo.
WAN przekonuje swoim doświadczeniem, Certyfikatem Wiarygodności Biznesowej nadanym przez Dun & Brandstreet oraz otrzymywanym cyklicznie „Certyfikatem Dewelopera”. W obliczu złych doświadczeń z niektórymi krakowskimi deweloperami, może wyznaczyć nowy standard w sprzedaży nieruchomości w tym rejonie.
Podobne artykuły
Komentarze