11-01-2012, 00:00
Źródło: Raporty „Pierwotny rynek mieszkaniowy” dla poszczególnych miast, Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A.
Spadek oferty w trzech na siedem przypadków mógłby świadczyć o tym, że niedawny pęd deweloperów do rozpoczynania kolejnych inwestycji zaczyna powoli spowalniać. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że podaż w większości miast już dziś znajduje się na bardzo wysokim, w niektórych przypadkach nawet historycznym poziomie. W tym miejscu należy jednak pamiętać o ustawie deweloperskiej, która stawia nowe wymogi przed deweloperami. Jej przepisy mają zacząć obowiązywać pod koniec kwietnia jednak, co bardzo istotne nie będą one obejmować tych projektów, w których sprzedaż rozpocznie się przed tym terminem. W związku z tym należy się spodziewać, że przedstawiciele branży będą chcieli do tego czasu wprowadzić na rynek, jak najwięcej nowych lokali mieszkalnych. Można zakładać, że sporą grupę będą stanowiły inwestycje na początkowym etapie realizacji, często jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty. Proces ten powinien mieć miejsce nawet po mimo zapowiadanego przez ekonomistów już od pewnego czasu spowolnienia gospodarczego oraz negatywnego wpływu nowych zapisów rekomendacji S, ograniczających zdolność kredytową Polaków.
Podobne artykuły
Komentarze