nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Jaki kredyt na mieszkanie?

Na jakich warunkach możemy teraz zaciągnąć kredyt hipoteczny? Kto dostanie pożyczkę w euro?

Na jakich warunkach możemy teraz zaciągnąć kredyt hipoteczny? Kto dostanie pożyczkę w euro?

Jeszcze nie tak dawno sprawa była bardzo prosta. Każdy mógł zaciągnąć kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich, czy w euro. Oprocentowanie tych pożyczek było sporo niższe niż kredytów w złotych, a banki chętnie ich udzielały.

Nieliczne oferty walutowe

Dziś sytuacja jest odwrotna. Kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich zupełnie zniknęły z rynku. Pożyczki w euro dostępne są tylko w kilku bankach, ale żeby usiąść do rozmów trzeba zarabiać w euro albo mieć dochody na poziomie kilkunastu tysięcy złotych. O kredyt w dolarze amerykańskim także jest trudno, bo to również produkt niszowy. Takie pożyczki mają w ofercie dwa banki, ale są to propozycje bardzo niekorzystne pod względem cenowym. Zupełnie niekonkurencyjne wobec kredytów w złotych.

Kredyty w dolarach nie są raczej warte uwagi. Według danych serwisu Comperia.pl, ich rzeczywiste oprocentowanie wynosi ponad 10 proc. Jeśli zaciągniemy standardowy kredyt w amerykańskiej walucie w wysokości 300 tys. zł bez wkładu własnego na 30 lat miesięczna rata będzie o ponad 500 zł wyższa niż przy zwykłym kredycie w złotych.

W euro udzielanych jest coraz mniej pożyczek, nawet w tych instytucjach, gdzie można zaciągnąć takie zobowiązanie. Przy kredycie w euro jedni kredytodawcy wymagają zarobkowania w tej walucie, a inni dochodów miesięcznych netto na poziomie 10 -15 tys. zł, a nawet statusu klienta Private Bankingu. Analitycy Comperia.pl zwracają uwagę, że tylko cztery banki nie mają odgórnie narzuconych zasad dotyczących minimalnego dochodu kredytobiorcy, ale i one w ostatnim czasie wygórowały swoje oczekiwania.

Warunki kredytów w złotych

Osiedle Alpha

- Zarobki w wysokości ok. 4-4,5 tys. zł netto w większości banków powinny wystarczyć, aby zaciągnąć pożyczkę w złotych w kwocie 300 tys. zł. W tej cenie najczęściej kupowane są mieszkania w naszej inwestycji w warszawskich Skoroszach. Dotąd na osiedlu Alpha niektóre mieszkania kwalifikowały się do zaciągnięcia kredytu z dopłatą, co stanowiło duże ułatwienie dla młodych rodzin. Jednak po ostatniej zmianie limitów cen, w Warszawie program Rodzina na swoim przestał w praktyce funkcjonować. Mamy tylko dwa lokale, które obejmuje RnS. Największa liczba klientów interesuje się dwupokojowymi mieszkaniami o niewielkim metrażu. Mamy je w ofercie w cenie już od 6850 zł - tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w RED Real Estate Development.

Jak podaje Comperia.pl, aktualnie średnie oprocentowanie nominalne standardowych trzydziestoletnich kredytów hipotecznych na 300 tys. zł bez wkładu własnego wynosi 7,23 proc. (oprocentowanie rzeczywiste, uwzględniające inne koszty kredytu to 7,79 proc.). Średnia rata takiej pożyczki sięga ok. 2050 zł. Oprocentowanie najlepszych ofert kształtuje się w przedziale 6,45 - 6,70 proc. (rzeczywiste ok. 6,90 - 7,20 proc.), co przekłada się na ratę w granicach 1 900 – 1950 zł.

O około 0,4 p. proc. spada średnie oprocentowanie kredytów, gdy włączymy do nich także oferty promocyjne i pakietowe. Średnie miesięczne raty są wówczas niższe o ok. 80 zł. W ramach promocji można obecnie liczyć nawet na oprocentowanie w granicach 6 - 6,5 proc., z ratą w przedziale 1 800 – 1860 zł.

Jeśli mamy pieniądze na wkład własny oprocentowanie standardowego kredytu będzie niższe. Kiedy pożyczymy 300 tys. zł, na nieruchomość wartą 375 tys. zł, tj. wnosząc 20-procentowy wkład własny przeciętne oprocentowanie wyniesie ok. 6,70 proc., a miesięczne obciążenie z tytułu spłaty ok. 1935 zł. W ramach najlepszych ofert kilka banków premiuje wkład własny obecnie także kredytem, przy którym rata jest nawet o ponad 100 zł niższa.

Kredyty w euro nieco tańsze

Nieco tańsze od kredytów w złotych są wciąż zobowiązania w euro. Ofert tego typu jest na rynku mało. Jedynie trzy instytucje finansowe udzielą kredytu bez wkładu własnego, a rozbieżność między warunkami, jakie oferują poszczególne banki jest duża.

Kredyty w wysokości 300 tys. zł na 30 lat bez wkładu własnego rekomendowane są jedynie w ramach ofert promocyjnych. Wówczas oprocentowanie nominalne jest o ok. 2,5 p. proc. niższe niż w przypadku kredytów w złotych. Miesięczna rata spłaty wynosi zaś 1450 – 1600 zł (o 250 - 350 zł mniej).

W przypadku kredytu w euro także warto wnieść wkład własny. Warunki w poszczególnych bankach są jednak bardzo zróżnicowane, bo gama ofert obejmuje rzeczywiste oprocentowanie od 3,5 - 4 proc., aż do ponad 8 czy 9 proc. Raty w zależności od banku wynoszą 1 300 - 1 450 zł do nawet ponad 2 tys. zł. Wyszukanie najlepszej oferty w euro nie będzie więc łatwe, ale opłaca się. Taki kredyt generuje bowiem przynajmniej o ok. 200 zł mniejsze miesięczne obciążenie domowego budżetu, niż pożyczka w złotych. Problem tylko w tym, że nieliczne osoby mogą ubiegać się o zobowiązanie w euro.