nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Rynek mieszkaniowy puchnie – zdrowy wzrost czy zapowiedź kryzysu?

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu rozpoczęto budowę 14 828 mieszkań, co daje 52,2 procent więcej w ujęciu miesięcznym i 5,7 procent mniej w ujęciu rocznym. Natomiast liczba pozwoleń na budowę mieszkań rośnie.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu rozpoczęto budowę 14 828 mieszkań, co daje 52,2 procent więcej w ujęciu miesięcznym i 5,7 procent mniej w ujęciu rocznym. Natomiast liczba pozwoleń na budowę mieszkań rośnie.

Jak podaje GUS liczba pozwoleń na budowę mieszkań wzrosła w marcu o 5,6 procent w ujęciu rocznym. Co sprawia, że prognozy dla inwestorów i deweloperów wydają się być optymistyczne. Natomiast według raportu Ernst & Young „Poland. The real state of real estate” w minionym roku polski rynek inwestycji w nieruchomości komercyjne osiągnął wysoką wartość 3,1 mld euro. Czy możemy się spodziewać utrzymania tendencji wzrostowej?

Czynniki na plus

Na korzystnej sytuacji rynkowej zyskują obie strony – zarówno deweloperzy, jak i ich klienci. Osoby rozważające zakup mieszkania, na własny użytek czy wynajem, mają przed sobą zdecydowanie lepsze perspektywy niż jeszcze kilka lat temu. Stosunkowo niski koszt kredytu zachęca do podejmowania decyzji inwestycyjnych, a kolejne obniżki stóp procentowych korzystnie wpływają na wzrost zdolności kredytowej potencjalnych kupujących. Tym samym rośnie grono odbiorców powstających w ekspresowym tempie inwestycji, a rynek pierwotny cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Raport Ernst & Young wskazuje, że w 2014 roku sprzedano o blisko 20 procent więcej nowych mieszkań niż rok wcześniej. Obrazu dopełniają dane o wzroście aktywności deweloperów – w 2014 roku rozpoczęto 35 procent więcej budów i uzyskano 38 procent więcej pozwoleń na budowę niż rok wcześniej. Czy ta tendencja ma szanse się utrzymać w 2015 roku? – Miniony rok rzeczywiście zamknęliśmy optymistycznie. Zakładamy, że w tym będzie podobnie. W tym momencie już ponad 80 procent apartamentów w Angel Wawel jest sprzedanych. Na pewno nie bez znaczenia jest nasz model sprzedaży, oparty na niestandardowych działaniach, jednak jestem przekonana, że zasadniczym czynnikiem sukcesu naszej inwestycji jest jej standard i lokalizacja. Współczesny klient jest świadomy swoich potrzeb i oczekiwań w stosunku do każdej inwestycji, a mieszkaniowej szczególnie - komentuje Małgorzata Nowosielska, dyrektor sprzedaży i marketingu Angel Wawel.

Lokalizacja – element decydujący?

Oferta deweloperów jest szeroka, szczególnie w dużych miastach. Według GUSu w pierwszych trzech miesiącach roku oddano do użytku 31 817 mieszkań. Łatwy dostęp do inwestycji z rynku pierwotnego i sprzyjające czynniki ekonomiczne pozwalają przyszłym lokatorom przebierać w propozycjach. Na co zwracają szczególną uwagę? Obserwacja rynku nieruchomości coraz wyraźniej wskazuje na ukłon w kierunku bezpieczeństwa – zamknięte osiedla, opieka dla dzieci czy całodobowa usługa concierge i monitoring to już standard. Nie mniej popularne są udogodnienia dla mieszkańców, takie jak basen, spa, siłownia czy duży ogród. Jednak ze względu na powszechność rozwiązań, które jeszcze przed dekadą były wartością dodaną do mieszkania, a dzisiaj są niemal jego elementarną składową, decyzję o wyborze konkretnej inwestycji należy przemyśleć w oparciu o czynniki wartościujące ją korzystnie w perspektywie czasu. – Przy każdym zakupie mieszkania w nawet najbardziej atrakcyjnej cenie za metr kwadratowy, zawsze należy pamiętać, że najważniejsza jest lokalizacja. Centra miast i miejsca dobrze z nimi skomunikowane mają mocno ograniczone możliwości, dlatego mieszkania tam zlokalizowane zawsze będą się cieszyć dużym zainteresowaniem. Dobra lokalizacja redukuje ryzyko straty środków w razie sprzedaży oraz zapewni skuteczny najem podczas kryzysu – ocenia Małgorzata Nowosielska.

Ryzyko kryzysu?

Według analizy Narodowego Banku Polskiego, przedstawiającej sytuację na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w IV kwartale 2014 roku, sektor nieruchomości mieszkaniowych pozostawał zrównoważony. Liczba mieszkań oczekujących na sprzedaż spadła i skrócił się czas ich sprzedaży, a ceny pozostawały stabilne. Kolejne badania, jak choćby wspomniany raport GUSu, pozwalają sądzić, że 2015 rok będzie kontynuacją tego stanu. Podobny obraz niesie ze sobą dwa zagrożenia – wzrost cen mieszkań, dyktowany próbą sondowania przez deweloperów możliwości potencjalnych klientów oraz przesycenie rynku. Czy zatem możemy się spodziewać kryzysu w sektorze mieszkaniowym?