Za średnie roczne wynagrodzenie mieszkaniec Poznania może kupić 5,4 mkw. mieszkania. Taki wynik oznacza, że stać go na 0,6 mkw. nieruchomości więcej, niż jeszcze pięć lat temu. Jak przez ten czas zmienił się poznański rynek mieszkaniowy?

Red Park Fot. RED  Real Estate Development

W 2010 roku statystyczny mieszkaniec Poznania mógł sobie pozwolić na 4,8 mkw. mieszkania rocznie. W 2015 roku było to już 5,4 mkw. Pięć lat temu na zakup lokalu o powierzchni 64,7 mkw. (średni metraż w Poznaniu) musiał wydać 162 średnie pensje, które otrzymywał przez ponad 13 lat. W 2015 roku na taki metraż trzeba poświęcić 144 wypłaty (12 lat). Ale to nie jedyne zmiany.

- W ostatnim czasie obserwujemy większą liczbę klientów gotówkowych – mówi Mateusz Mikołajczak z Home Broker, manager ds. rynku pierwotnego. - Bardzo dużo osób inwestuje w nieruchomości, co ma związek z niskim oprocentowaniem produktów inwestycyjnych. Dodatkowo deweloperzy budują mniejsze mieszkania – na przykład dwupokojowe o powierzchni 35 mkw. lub trzypokojowe o powierzchni 48 mkw. To są optymalne metraże, na które stać wstępnego nabywcę w wieku 30-35 lat. Inwestorzy, którzy się do tego nie dostosowali – tracą. Dobry deweloper musi mieć cały przekrój metraży – dodaje.

Ciasne ale własne? Coraz rzadziej

Red Park Fot. RED  Real Estate Development

Dobrą wiadomością dla kupujących są lepsze warunki mieszkaniowe. Według raportu Głównego Urzędu Statystycznego, bazującego na danych Urzędu Statystycznego Poznania, mieszkańcy stolicy Wielkopolski żyją wygodniej – na jedną osobę przypada 29,4 mkw., a nie jak przed pięcioma laty 27,7 mkw.

Zdaniem eksperta rynku nieruchomości, wcześniejsze wskaźniki były liczone pod kątem „wielkiej płyty” i dużej rodziny żyjącej w jednym mieszkaniu. – Teraz od tego się odchodzi, młodzi ludzie łatwiej dostają kredyty, a przez to mogą kupić swoje własne mieszkania. W rezultacie żyją wygodniej – mówi Mateusz Mikołajczak z Home Broker.

Z taką opinią zgadza się Roma Peczyńska, marketing manager Red Parku, osiedla na poznańskim Dębcu. Jej zdaniem to krok w kierunku zachodnich trendów. – W najwygodniejszych mieszkaniach żyje się w Danii i Austrii – na mieszkańca przypada tam około 52 mkw. Polacy również zaczynają odczuwać potrzebę większej przestrzeni, dlaczego chętniej zamieszkują na swoim – mówi.

W ostatnim czasie deweloperzy bardziej zabiegają o klienta i coraz częściej oferują coś dodatkowego. – Bardzo popularne stało się wykończenie ”pod klucz” – zauważa Mateusz Mikołajczak z Home Broker. – Taka opcja przemawia do klientów, działa na ich wyobraźnię. Często zaznaczają, że chcą wykończone mieszkanie – nie znają się na tym, chcieliby, żeby ktoś im pomógł. Wykończenie „pod klucz” często ułatwia decyzję o zakupie nieruchomości – dodaje.

Nowe możliwości

Klienci mogą liczyć również na więcej udogodnień niż pięć lat temu – na przykład możliwość skorzystania z Mieszkania dla Młodych. Warto pamiętać, że nie wszystkie mieszkania spełniają wymagane limity rządowego programu – powierzchnia nie może przekraczać 75 mkw., a przy trójce dzieci 85 mkw. Ograniczenie dotyczy również ceny za metr kwadratowy – obecny próg dla Poznania wynosi 5924,60 zł.

– To sprawia, że przeglądając oferty mieszkaniowe warto zachować szczególną czujność – mówi Roma Peczyńska, marketing manager Red Parku. – Dzięki MdM można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jesteśmy jedyną inwestycją w Poznaniu, która oferuje mieszkania w limicie MdM oraz wykończenie pod klucz w cenie – dodaje.

Udział poznańskich mieszkań o powierzchni mniejszej niż 75 mkw. stanowi 93%, z kolei 32% mieści się w limicie cenowym Mieszkania dla Młodych – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego.