Jest lekki, czysty, naturalny. Łączy elementy estetyczne z funkcjonalnymi. Styl skandynawski szturmem wchodzi do polskich mieszkań, domów, ale nie tylko. We Wrocławiu powstanie całe osiedle utrzymane w tej popularnej konwencji.

Według eksperta rynku nierucomości Polacy lubią uniwersalne rozwiązania połączone z wysoką jakością.

- W kwestii trendów są powściągliwi. Nie decydują się na coś tylko dlatego, że jest modne. Zdają sobie sprawę, że mieszkanie to ważna inwestycja, która będzie służyć przez lata – mówi Krzysztof Jabłoński z Iglicy Nieruchomości. - W te oczekiwania bardzo dobrze wpisuje się styl skandynawski, który szturmem wchodzi do polskich mieszkań i domów – zauważa.
Skandynawia po Polsku

W stylu skandynawskim królują kolory o jasnej tonacji - przede wszystkie biele i szarości, ale również barwy pastelowe, między innymi odcienie szarego błękitu i delikatnego różu. Nieprzypadkowo.

- Takim zabiegiem mieszkańcy chłodnej i ponurej Skandynawii chcieli dłużej zatrzymać naturalne światło w swoich domach, a przy tym optycznie powiększyć przestrzeń – tłumaczy Maciej Skupiński z pracowni wnętrz Kodo. - Oznacza to, że w stylu skandynawskim nie ma miejsca dla ciężkich ozdób okiennych. Zamiłowanie do koloru można uzewnętrznić w postaci dodatków, na przykład poduszek – dodaje.

Styl skandynawski bazuje na naturalnych materiałach wykończeniowych, głównie drewnie i kamieniu. Ta sama zasada dotyczy wyposażenia – jeśli meble to z litego drewna. Tkaniny muszą być naturalne (bawełna, płótno, lniana pościel). Mile widziane są również wiklina, rattan, bambus i trzcina.

- Styl skandynawski jest przejawem tęsknoty człowieka za prostym, naturalnym pięknem i poszukiwaniem przez niego wyciszenia i harmonii. Dlatego jego nieodłącznym elementem jest przyroda, a więc dostęp do ogródków lub balkonów w atrakcyjnym otoczeniu – mówi Maciej Skupiński.

Mieszkanie to za mało

Większości styl skandynawski kojarzy się tylko z aranżacją domów i mieszkań. Ale co ciekawe deweloperzy i architekci sięgają o wiele dalej. Coraz częściej proponują całe osiedla utrzymane w tej popularnej aranżacji.

- W tym przypadku również kluczowe są lekkie kolory, gładkie elewacje, duże przeszklenia i naturalne materiały wykończeniowe – mówi Maciej Skupiński. – Ważny jest także wybór przez dewelopera odpowiedniej dzielnicy. Lokalizacja powinna zapewniać mieszkańcom ciszę i spokój z dala od wielkomiejskiego zgiełku – dodaje.

Taka inwestycja – osiedle Jutrzenka - powstaje właśnie na Klecinie we Wrocławiu. Jej wyróżnikiem będą mieszkania dwupoziomowe z dostępem do zielonych ogródków. Elewacja będzie utrzymana w lekkich i jasnych kolorach. Na balkonach i loggiach zostaną zamontowane przeszklone lub blaszane balustrady. W mieszkaniach i częściach wspólnych pojawią się duże przeszklenia. Na terenie inwestycji deweloper planuje zaaranżować zieleniec. Powstaną tutaj nastrojowe alejki otoczone kwiatami, krzewami i drzewami. Zieleń ogólnodostępną tworzyć będą bluszcze, winobluszcze, barwinki, trzmieliny, a także jarzęby i żywopłoty. Nie zabraknie stylowych, współgrających z architekturą budynków ławek oraz niskich, klimatycznych latarni.

- Nowoczesna i prosta architektura rodem ze Skandynawii oraz bliskość zieleni wyróżniają osiedle i stanowią o jego wyjątkowości – mówi Piotr Seretny, prezes Ancona Development, inwestor Jutrzenki. - Spacer po naszym sąsiedztwie to czysty relaks, doskonały sposób by odreagować po ciężkim dniu. Okolica jest idealnym miejscem dla rodzin, które mogą aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu – dodaje.

Zakończenie budowy planowane jest na marzec 2019 roku.