09-10-2017, 00:00
Jednym z kluczowych czynników, które będą miały wpływ na to, ile zarobimy na krótkoterminowym wynajmie apartamentu (czy to samodzielnie, czy przez aparthotel) jest obłożenie obiektu. Na jakim poziomie znajduje się ono obecnie w naszym kraju i co wpływa na jego podniesienie, a zatem także na wzrost naszych przychodów?
Obłożenie pokoi hotelowych wyrażane jest jako wartość procentowa, pokazująca, przez jaką część czasu pokój jest wykorzystywany przez gości. W ostatnim roku wyniosło ono w naszym kraju rekordowe 50,7%. Oznacza to, że w każdych 10 dniach, przeciętny pokój hotelowy był zajęty przez pięć dni, a raz na jakiś czas nawet przez sześć dni.
OD CZEGO ZALEŻY OBŁOZENIE
Wysokie obłożenie obiektu hotelowego świadczy o jego popularności. Można je uzyskać idąc na przekór branżowym trendom sprawiając, że nasz obiekt postrzegany będzie przez klientów jako unikalny. Oprócz tego zauważyć można jednak kilka trendów, które sprawiają, że obłożenie w niektórych segmentach jest wyraźnie wyższe od notowanego w pozostałych.
Najwyższe przeciętne obłożenie uzyskiwane jest w zakładach uzdrowiskowych. Wynika to ze specyfiki samego produktu. Oczywiście, zazwyczaj najprzyjemniej jest je odwiedzić w miesiącach letnich lub zimowych, ale z założenia pora wizyty nie wpływa na skuteczność zabiegów. Ważne jest tu też finansowanie pobytu. Pacjenci korzystający z usług zakładów uzdrowiskowych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia mają bardzo ograniczony wpływ na termin pobytu w sanatorium.
Zdecydowanie wyższe poziomy obłożenia od przeciętnych w branży uzyskują także hotele o wyższym standardzie. W przypadku hoteli klasyfikowanych jako 4-gwiazdkowe, liczyć możemy na obłożenie na poziomie o kilka punktów procentowych wyższe od średniej, a dla 5-gwiadkowych – nawet o kilkanaście punktów procentowych wyższe. Nie można mówić jednak, że wraz ze spadkiem standardu obiektu spada jego obłożenie. Obiekty 1-gwiazdkowe notują przeciętne obłożenie na poziomie nieco wyższym od 3-gwiazdkowych.
OBŁOŻENIE TO NIE WSZYSTKO
Eksperci przestrzegają jednak przed oceną rentowności projektów hotelowych tylko przez pryzmat obłożenia. – Pokoje o standardzie 1-gwiazdki mają wyższe obłożenie, ale gdy porównamy ich ceny z obiektami 3-gwiazdkowymi, okaże się, że zarobimy na nich mniej – tłumaczy Piotr Puchała, którego firma buduje aparthotel Bel Mare w Międzyzdrojach. Deweloper podkreśla też, że celem racjonalnego zarządcy hotelu nie jest osiągnięcie obłożenia na poziomie 100%. – W praktyce przy obłożeniu hotelu powyżej 90% tempo zużycia pokoju hotelowego jest tak szybkie, że każdy decyduje się na ograniczenie go wyższą ceną. Nawet jeśli przynosi to lekkie obniżenie przychodów, zysk rośnie dzięki wyraźnej redukcji kosztów – podkreśla.
Jak duże znaczenie ma różnica w poziomie cen pokazuje też porównanie obiektów położonych w górach i nad morzem. W pierwszym przypadku statystyczne obłożenie jest wyższe, w drugim – wyraźnie wyższe są ceny. – Nie można powiedzieć, że jedno z tych miejsc jest wyraźnie lepsze od drugiego. Pomimo różnicy w obłożeniu, roczne zyski z wynajmu apartamentu są zbliżone. W przypadku miejscowości nadbałtyckich, większość z nich generowana jest jednak przez kilkanaście tygodni wysokiego sezonu, gdy cena noclegu osiąga rekordowy poziom – zauważa Piotr Puchała.
Podobne artykuły
Komentarze