15-01-2020, 14:10
Wybierając osiedle, na którym zamieszkamy, nie powinniśmy pomijać tak ważnego czynnika, jak wielkość inwestycji. Może istotnie wpływać na nasz komfort życia. Co przemawia za mniejszymi osiedlami?
Kameralne inwestycje dają przede wszystkim większą możliwość nawiązania głębszej relacji z sąsiadami. Mamy wówczas okazję poznać każdego nie tylko z imienia i nazwiska – ale dowiedzieć się nieco więcej i spędzić ze sobą czas. W efekcie rośnie wzajemne zaufanie, a co za tym idzie – poczucie bezpieczeństwa.
Deweloperzy rozumieją, że projektowanie przestrzeni wspólnych zachęca do nawiązywania relacji i sprawia, że mieszkańcy otwierają się na siebie. Znajdują przy tym pretekst do rozmowy. Przy niewielkiej liczbie sąsiadów istnieje też większa szansa na spotykanie się w niezmienionym gronie i zacieśnianie więzi. Łatwiej jest wówczas zorganizować opiekę nad dziećmi, umawiać się na rodzinne pikniki czy wycieczki rowerowe.
– To jest właśnie kierunek, w którym branża mieszkaniowa będzie podążać w najbliższych latach. Chodzi przede wszystkim o tworzenie przestrzeni do życia – nie tylko dostarczanie metrów kwadratowych, lecz miejsc, które faktycznie stają się domem. To stawialiśmy sobie za cel, projektując nasze najnowsze, kameralne osiedle – Novą Stoczniovą. Dzięki częściom wspólnym stymulujemy do nawiązywania więzi, które dadzą mieszkańcom komfort – opowiada Jakub Orski z biura sprzedaży dewelopera WPBM „Mój Dom” S.A.
Nieco mniej oczywistą zaletą małych osiedli jest z kolei fakt, że w niewielkim gronie łatwiej o podejmowanie decyzji. To może sprawić, że wspólnota mieszkaniowa będzie bardziej jednogłośna w kluczowych kwestiach niż ta licząca kilkaset mieszkań, gdzie interesy mogą być całkowicie sprzeczne. Co więcej, w małych społecznościach ludzie chętnie gromadzą się wokół wspólnych idei, angażując się w inicjatywy na rzecz najbliższego otoczenia – zarówno środowiska, jak i osób potrzebujących pomocy.
Mimo tak wielu zalet, mieszkanie w kameralnej inwestycji nie będzie dobrym wyborem dla osób, które liczą na duży wybór lokali długo po rozpoczęciu sprzedaży. W tym przypadku trzeba liczyć się z tym, że te o najatrakcyjniejszych układach i metrażach wyprzedają się jako pierwsze. Chcąc zatem wybrać najlepszą dla siebie opcję, należy się naprawdę pospieszyć.
Kogo zatem usatysfakcjonuje mieszkanie w niewielkim osiedlu? Przede wszystkim tych poszukujących przestrzeni, w której nie będą anonimowi, lecz nawiążą trwałe relacje. W przypadku ofert z rynku pierwotnego istotne jest, by rezerwować wymarzone „M” jeszcze na etapie tzw. dziury w ziemi – pozwoli nam to uniknąć sytuacji, w której wszystkie interesujące nas lokale będą już wyprzedane.
Podobne artykuły
Komentarze