04-02-2021, 13:15
Bycie deweloperem mieszkaniowym wiąże się z koniecznością śledzenia obowiązujących trendów z różnorodnych dziedzin: designu, architektury czy rozwiązań ekologicznych. Nie wolno jednak nigdy zapominać o tym, że przy realizacji inwestycji mieszkaniowej prócz zastosowania m.in. modnych czy nowatorskich propozycji architektonicznych należy przede wszystkim zaoferować klientom projekt realnie zaspokajający ich potrzebę komfortowego użytkowania powierzchni mieszkalnej na co dzień.
- Już na etapie współpracy z projektantami zadaniem dewelopera jest przybranie perspektywy potencjalnego kupującego i odpowiedzenie na pytanie: czego, jako potencjalny klient, oczekuję od mojego wymarzonego „M”? – podkreśla Sylwester Śniadecki, prezes Śniadecki Development i Śniadecki Investment Group.
– Zidentyfikowanie tych potrzeb wymaga dużego nakładu pracy, nieustannych zmian projektowych, ale finalnie skutkuje dopasowaniem do różnorodnych grup docelowych. A o niektórych z nich czasem, z przykrością muszę stwierdzić, jako deweloperzy zapominamy – dodaje.
Większość inwestycji deweloperskich dedykowana jest parom, rodzinom z dziećmi czy osobom wkraczającym w dorosłe życie. Nic w tym dziwnego – są najbardziej perspektywicznymi i rentownymi klientami z punktu widzenia działalności firmy. Przemawia za tym ich wiek, zdolność kredytowa, a także potrzeba posiadania nieruchomości na własność w wyniku zmiany sytuacji życiowej np. podjęcia decyzji o założeniu rodziny, zmianie miejsca pracy lub podjęcia nauki w mieście oddalonym od rodzinnej miejscowości. Grupy te są także atrakcyjne pod kątem kreowania działań marketingowych. Stąd projekty domów czy mieszkań wielu deweloperów są opracowywane tak, aby spełniać głównie ich wymagania pod kątem zakupu nieruchomości, czyli w zależności od sytuacji: oferować nieograniczoną przestrzeń podzieloną na strefy albo odwrotnie – absolutne minimum metrażowe w zamian za przystępną cenę.
Bardzo rzadko pod uwagę przy planowaniu inwestycji brane są grupy docelowe takie jak seniorzy czy osoby z utrudnioną sprawnością fizyczną. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Zaliczają się do nich ewentualne wyższe koszty związane
z zapewnieniem rozwiązań architektonicznych ułatwiających codzienne funkcjonowanie ludziom z ograniczonymi możliwościami poruszania, nieumiejętność przyjęcia przez dewelopera perspektywy klienta niepełnosprawnego bądź niekiedy możliwe wydłużenie realizacji budynków o parametrach odpowiednich dla takich osób. Ponadto starość czy niepełnosprawność bywają traktowane przez nasze społeczeństwo jako tabu, którego nie powinno podejmować się w różnych kontekstach.
- Przy okazji realizacji kolejnego etapu Osiedla Tuleckiego w podpoznańskim Gowarzewie, który obejmuje domy parterowe o powierzchni 105 m2, od początku wiedzieliśmy, że będzie to inwestycja dedykowana również osobom z niepełnosprawnościami czy seniorom. Wraz z pracownią MOM Architekci, która wykonała projekt, zrezygnowaliśmy z wszelkich progów bądź schodów przy wejściu do budynku. Samo wnętrze jest przestronne, a opcja dowolnego układu ścian, którą mamy w ofercie, sprawia, że wnętrze może być indywidualnie dopasowane. Utwardzona droga wewnętrzna oraz podjazd pod każdy z domów zapewniają komfortowe użytkowanie przestrzeni na zewnątrz. Na osiedlu znajdować będzie się także lokal handlowo-usługowy zapewniający dostęp do artykułów pierwszej potrzeby od ręki. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom mam pewność, że codzienność osób wymagających dostosowania przestrzeni mieszkalnej do swoich potrzeb będzie po prostu łatwiejsza – podsumowuje Sylwester Śniadecki.
Deweloper nie ukrywa również, iż liczy na zmiany w całej branży oscylującej wokół budownictwa mieszkaniowego w kontekście wyjścia naprzeciw oczekiwaniom osobom mierzącym się z niepełnosprawnością lub starszym. – Bycie deweloperem niesie ze sobą także społeczną odpowiedzialność, o czym nie możemy zapominać – mówi prezes Śniadecki Development i Śniadecki Investment Group.
Podobne artykuły
Komentarze