Podczas wrześniowego posiedzenia RPP zgodnie z przewidywaniami utrzymała dotychczasowy poziom stóp procentowych. Decyzja ta nie wpłynie zatem na wysokość raty kredytów.
Cokolwiek by nie mówić o poprzednim systemie, to jego widoczną pozostałością są zasoby mieszkaniowe zajmowane przez sporą część Polaków.
Według założeń Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, w 2030 r. na 1 000 Polaków powinno przypadać 435 mieszkań. Obecnie wskaźnik ten sięga 363 mieszkań. Nowy program Mieszkanie+ ma być jednym z istotnych elementów służących rozbudowie zasobów mieszkaniowych.
Ostatnie informacje napływające z Wielkiej Brytanii i mówiące o spadku odsetka właścicieli domów do najniższego poziomu od 30 lat to dobry pretekst, by sprawdzić jak sytuacja ta wygląda także w innych krajach.
Standard deweloperski wciąż pozostaje podstawową opcją w ofercie deweloperów. Planując zakup mieszkania na rynku pierwotnym musimy zatem podjąć decyzję czy samodzielnie zajmiemy się jego wykończeniem, czy też skorzystamy z usług profesjonalnych firm.
Najświeższe dane dotyczące liczby wniosków składanych w ramach programu MdM jednoznacznie świadczą o tym, iż wszedł on już w swoją schyłkową fazę.
Wyniki ankiety przeprowadzanej cyklicznie przez NBP wśród przewodniczących komitetów kredytowych w bankach wskazują na zmniejszenie popytu oraz zaostrzenie kryteriów i warunków polityki kredytowej w przypadku kredytów mieszkaniowych.
Pierwsze miesiące bieżącego roku wskazują, że nie będzie to najlepszy okres dla budownictwa mieszkaniowego w naszym kraju. W każdym miesiącu między styczniem a kwietniem odnotowane poziomy liczby mieszkań w związku z rozpoczynanymi budowami oraz wydanymi pozwoleniami budowlanymi były niższe niż w poprzednim roku.
Warszawski rynek mieszkaniowy rośnie jak żaden inny w kraju. W ciągu ostatnich pięciu lat co piąte mieszkanie budowane przez deweloperów powstawało w Warszawie.
Rynek mieszkaniowy zalicza się do mało elastycznych rynków. Wiele zjawisk nie zmienia się w czasie a ewentualne obserwowane zmiany zachodzą powoli. Jednym z takich zjawisk są preferencje w zakresie wielkości mieszkań.
Wysokie ceny mieszkań w relacji do zarobków sprawiają, iż w celu sfinansowania wymarzonego zakupu większość osób musi posiłkować się kredytem hipotecznym. Dodatkowo, by wysokość raty była do udźwignięcia dla domowego budżetu zwykle zaciągane są one na kilkadziesiąt lat.
Tzw. dziura w ziemi zagościła w ofercie deweloperów w okresie boomu mieszkaniowego lat 2006-2007. Od tamtej pory jest ona stałym produktem na rynku pierwotnym podobnie jak mieszkania w budowie oraz gotowe do odbioru.
Dostępność finansowego wsparcia państwa w nabyciu pierwszego mieszkania w ramach programu Mieszkanie dla Młodych jest mocno zróżnicowana w ujęciu geograficznym.
Coraz więcej ośrodków badawczych monitorujących rynek deweloperski wskazuje na zwiększony ruch na tym rynku przejawiający się rosnącą sprzedażą mieszkań. Kluczem do tego sukcesu, oczywiście nie jedynym, okazuje się być koncentracja deweloperów na dolnej półce cenowej.
Wśród klientów zgłaszających zainteresowanie lokalami użytkowymi zdecydowanie dominują przedsiębiorcy poszukujący miejsca na rozwój swojego biznesu.