Włamania, zalania, pożary, a nawet trąby powietrzne – to tylko część z listy powodów, które Polacy podają, wykorzystując swoje polisy. Ubezpieczenie nieruchomości nie jest obowiązkowe (o ile nie wymaga tego bank udzielający kredytu), ale daje poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Dom i mieszkanie to zwykle najcenniejsze składniki naszego majątku. Czy osoby, które posiadają ubezpieczone własne cztery kąty, mogą spać spokojnie? Nie zawsze…, bo przyszli właściciele polis często nie czytają tego, co podpisują.
Zakup nieruchomości to często największa inwestycja w życiu. Co więcej, nie jest to zwykła lokata kapitału, a przede wszystkim tworzenie własnego miejsca na świecie, domu dla siebie i rodziny. Dlatego też priorytetem powinno być jej zabezpieczenie.
Budowa własnego domu to czasochłonna inwestycja. Od zakupu działki i wyboru wymarzonego projektu do momentu wprowadzenia się do wymarzonych czterech kątów, mogą minąć nawet dwa lata.
Dłuższy czas oczekiwania na kredyt, wyższe koszty ubezpieczeń, ale lepsza polisa. Tak może wyglądać rzeczywistość kredytowa od 1 kwietnia po wejściu w życie Rekomendacji U, regulującej zasady oferowania ubezpieczeń wraz z kredytem bankowym.
O faktycznej wartości ubezpieczenia domu lub mieszkania stanowią niuanse, których istnienia nie każdy właściciel nieruchomości jest świadomy.