nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Dobre prognozy dla amerykańskiego rynku nieruchomości

Doniesienia o tym, że chińskie władze nie planują w tym roku podjęcia na dużą skalę działań stymulujących gospodarkę niekorzystnie wpływają na klimat inwestycyjny w Europie. Do tego dochodzą spekulacje, że Grecja będzie potrzebować dalszej pomocy, by uniknąć bankructwa, a potrzeby w tym względzie sięgają 10 mld euro.

Doniesienia o tym, że chińskie władze nie planują w tym roku podjęcia na dużą skalę działań stymulujących gospodarkę niekorzystnie wpływają na klimat inwestycyjny w Europie. Do tego dochodzą spekulacje, że Grecja będzie potrzebować dalszej pomocy, by uniknąć bankructwa, a potrzeby w tym względzie sięgają 10 mld euro.

W efekcie pod kreską są notowania akcji, dobrą passę z ostatnich dni przerywa euro, które nie jest w stanie pokonać szczytu z 10 lipca, ustanowionego po publikacji ostatniego sprawozdania z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku w USA, który stał się impulsem do wyprzedaży dolara i zakupu wspólnej waluty.

Tracą też dziś surowce, co jest naturalną konsekwencją wiadomości z Chin. Brak planów bardziej zdecydowanych działań wspierających koniunkturę w tym kraju to znak, że tamtejsze władze akceptują to, że rozwój gospodarczy w najbliższym czasie będzie wyraźnie niższy niż średnio w przeszłości. To zaś oznacza mniejsze zapotrzebowanie na metale przemysłowe, czy paliwa.

Po informacjach na temat inflacji sytuacji na rynku pracy na dziś zaplanowana jest publikacja danych o produkcji przemysłowej oraz budowlano-montażowej. W sektorze przemysłowym spodziewana jest niewielka poprawa, a budownictwo odczuwać ma nadal silne spowolnienie. Te dane nie zmienią zapewne obrazu naszej gospodarki, pogrążającej się w stagnacji, której konsekwencją jest konieczność rewizji budżetu i "majstrowania" przy progach ostrożnościowych dla długu publicznego. Na rynku długu jest to dziś niekorzystnie odbierane. Rentowność 10-letnich obligacji wraca powyżej 4%, czyli poziomu sprzed 2 tygodni.

Rynki nieruchomości

Lipcowy indeks aktywności rynku nieruchomości w Ameryce podniósł się do 57 pkt z 51 pkt w czerwcu. Wzrost w ostatnich 2 miesiącach wyniósł w sumie 13 pkt. Jak podliczono ostatnio tak duży ruch w górę w takim czasie zdarzył się w początkach 1992 r. Wymowa lipcowych danych kontrastuje ze wzrostem kosztów finansowania, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach. Na razie nie przekłada się to ani na bieżącą sprzedaż, ani na przewidywania dotyczące zainteresowania klientów nieruchomościami mieszkaniowymi.

Trzeba jednak  uwagę, że na lipcowy wynik najmocniej wpłynął właśnie wzrost oczekiwań przedsiębiorców budowlanych, a dane obrazujące bieżące tendencje odstają od nich wyraźnie. I tak wskaźnik bieżącej sprzedaży podniósł się z czerwcowych 55 pkt do 60 pkt. Indeks obrazujący zainteresowanie kupnem domu potencjalnych klientów zwiększył się z 40 do 45 pkt, a wskaźnik oczekiwanej w kolejnych 6 miesiącach sprzedaży zwyżkował z 60 do 67 pkt i miał najwyższy poziom od jesieni 2005 r.