Dobra passa na rynku nieruchomości trwa. W samym III kwartale 2016 roku wprowadzono do sprzedaży ponad 14,1 tys. lokali. Licząc od II kwartału 2015 roku, powstało aż 57 tys. mieszkań. Nie jest też tajemnicą, że 2017 rok przyniesie duże zmiany na rynku mieszkaniowym. Już od stycznia wzrośnie wymagana wysokość wkładu własnego. Obecnie będzie to aż 20% całej wartości nieruchomości. Perspektywa ta budzi wątpliwość, czy popyt na nieruchomości mieszkaniowe utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Dwa ostatnie lata przynosiły bowiem rekordowe wyniki. A czym zaowocował miniony kwartał?

Trzeci kwartał korzystny dla sprzedaży

Według raportu REAS, w odniesieniu do III kwartału 2015 roku, ten sam okres w bieżącym roku okazał się korzystniejszy pod względem sprzedaży. Na tym polu zanotowano 7% wzrost. Dla Wrocławia wynik ten osiągnął prawie 25%. Z kolei porównując ostatnie cztery kwartały, obecny rok przyniósł wynik wyższy aż o 19,2%. Statystyki dla stolicy Dolnego Śląska okazują się być korzystne. Porównując tylko z ubiegłym kwartałem, odnotowano ponad 5% wzrost, natomiast w odniesieniu do III kwartału 2015 roku, wynik był wyższy aż o 39,3% – to rekord wśród badanych miast. Badanie skupiało się na analizie sześciu aglomeracji o największej skali obrotów. 

Ceny mieszkań bez wielkich zmian

W porównaniu z ubiegłym kwartałem, średnia cena brutto mieszkań będących w ofercie zmalała o 0,3%. To korzystny moment na zakup nieruchomości. Stabilizację rynku potwierdzają również statystyki. Liczba lokali pozostających w sprzedaży nie zmieniła się – nadal wynosi 51 tys. Spadek liczby wprowadzonych mieszkań był niewielki. Wyniósł jedynie 3,3%. 

Wyczerpanie puli rządowych dopłat spowalnia tempo

Dotychczas na rynku mieszkaniowym dużą rolę odgrywały rządowe programy, które pomagały zainteresowanym nabyć własne M. Sytuacja z projektem Mieszkanie dla Młodych początkowo zwiększyła popyt na mieszkania o mniejszym metrażu, które kwalifikowały się do dofinansowania. Jednakże tymczasowe wstrzymanie dopłat, podyktowane wyczerpaniem

środków w roku 2016, sprawiło, że udział kupujących w ramach rządowego programu znacznie zmalał. Mogło być to decydującym argumentem, dla którego sprzedaż mieszkań  w największych polskich aglomeracjach zmniejszyła się prawie o 6,3%. 

Perspektywy na rok 2017

Warto również wziąć pod uwagę, że rząd wdraża kolejne pomysły, mające ułatwić kupno własnego M. Z końcem III kwartału uchwalono Narodowy Program Mieszkaniowy. Projekt Mieszkanie Plus to duża szansa dla tych, którzy nie mają wymaganej zdolności kredytowej,  a chcą nabyć nieruchomość. Jego główne założenia to wynajmowanie lokali mieszkaniowych z możliwością późniejszego wykupienia ich na własność, a także budowanie nieruchomości na gruntach państwowych. Trudno jednak dokładnie przewidzieć, w jaki sposób inicjatywa ta ukształtuje sytuację na rynku. Dopiero udostępnienie do wglądu pierwszych projektów,  a także sporządzanie list oczekujących na mieszkania może dać szerszy obraz perspektyw. Obecnie ruszył program pilotażowy.

Popyt nie będzie słabnąć

W roku 2016 chętnych na mieszkania nie brakowało. Coraz wyraźniej kształtujące się tendencje na rynku nieruchomości nie umknęły uwagi deweloperów. Ci z kolei starają się na bieżąco odpowiadać na potrzeby nabywców.

– Trzeci kwartał bieżącego roku okazał się korzystny zarówno w porównaniu z poprzednim kwartałem, jak i z tym z roku 2015. Liczba mieszkań sprzedanych i wprowadzonych do sprzedaży na polskim rynku nieruchomości utrzymywała się na podobnym, stabilnym poziomie. Nie odnotowano drastycznych zmian cen lokali, a popyt na mieszkania w centrum miast był wysoki. Obserwuje się, że przyszłym nabywcom własnego M coraz częściej zależy na wcześniej niedocenianych aspektach: na szybkim dojeździe do pracy bądź szkoły, strzeżonych osiedlach czy kompleksowym projektowaniu otoczenia budynków – komentuje Emil Basta, pracownik wrocławskiego dewelopera WPBM „Mój Dom”.

Raport REAS określa również, że na 2017 rok przypadnie oddanie aż 49,2% mieszkań będących w ofercie. To rekordowa liczba na przestrzeni porównywanych lat 2015–2019. Istotne jest, że już w styczniu zostaną wznowione dopłaty z ramienia programu MdM. Popyt na mieszkania prawdopodobnie nie zmaleje też z racji intensywnej imigracji ze Wschodu. Równie ważne jest to, że państwo oferuje różnorodne inicjatywy w celu poprawy sytuacji finansowej społeczeństwa, jak choćby 500+. Wszystkie te czynniki niosą wciąż nadzieję, że zaostrzenie warunków uzyskania kredytu hipotecznego nie zahamuje rozwoju rynku nieruchomości.