nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Inwestorzy kupują mieszkania pakietowo i grupowo

Ponad 20 mld zł wydano w ubiegłym roku na nowe „M” nad Wisłą. Duży udział mieli w tym nabywcy inwestycyjni, którzy nadal mocno zaznaczają swoją obecność. Wiele więc wskazuje na to, że 2017 r. zamknie się z podobnym wynikiem.

Ponad 20 mld zł wydano w ubiegłym roku na nowe „M” nad Wisłą. Duży udział mieli w tym nabywcy inwestycyjni, którzy nadal mocno zaznaczają swoją obecność. Wiele więc wskazuje na to, że 2017 r. zamknie się z podobnym wynikiem.

Według REAS, w ubiegłym roku kwota transakcji zawieranych na pierwotnym rynku nieruchomości w głównych polskich miastach wyniosła 24,5 mld zł. Bez nabywców inwestycyjnych suma ta była by znacznie niższa. – Świadczą o tym dane NBP na temat gotówkowych zakupów nowych lokali w 7 miastach. Choć dotychczasowe statystyki obejmują jedynie za 3 kwartały 2016 r., wynika z nich, że Polacy wydali na nowe lokale aż 10,4 mld zł gotówki, o ponad 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Idąc tym tropem, można zaryzykować stwierdzenie, że w całym 2016 r. Polacy mogli wydać na nowe mieszkania nawet 14-15 mld zł. To oznacza, że większa część rekordowego wyniku zanotowanego przez REAS jest zasługą właśnie zakupów za pieniądze wyciągnięte ze „skarpet” – zauważa Bartosz Turek, analityk Open Finance.

I w tym roku deweloperzy dalej powinni chwalić się dobrą sprzedażą mieszkań, dzięki nabywcom inwestycyjnym - Moim zdaniem 2017 r. może być równie dobry jak poprzedni rok. Nadal rośnie popularność najmu na rynku, a nowe mieszkania w dobrych lokalizacjach szybko znajdują najemców, co przyciąga inwestorów – zapewnia Marcin Krasoń, analityk rynku nieruchomości Home Broker. Dodaje jednak, że ta passa deweloperów nie będzie trwać wiecznie. W pewnym momencie rynek się nasyci lub sytuacja zmieni się na tyle, że popyt spadnie i część firm może mieć kłopot z upłynnieniem wybudowanych mieszkań.

Bez załamania popytu

Jak zauważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, inwestycje mieszkaniowe były w ostatnich latach jedyną rozsądna alternatywą dla lokowania nadwyżek finansowych co bardziej zasobnych rodaków. Teraz realia się zmieniają: giełda powraca z niebytu, strumień kapitałów płynie na rynek kapitałowy i do TFI. Kwestią czasu są też podwyżki stóp procentowych i oprocentowania lokat – Stąd też w najbliższych miesiącach należy oczekiwać stopniowego osłabiania tendencji zakupów inwestycyjnych mieszkań, jednak bez cech załamania tego typu popytu – prognozuje Jarosław Jędrzyński.

Również program „Mieszkanie Plus”, który ma dostarczyć na rynek tanie lokale na wynajem, może do zahamować dzisiejsze zapędy inwestycyjne. – Ale czy tak się stanie i w jakim stopniu inwestorzy odczują wpływ tego programu, przekonamy się najwcześniej za 2-3 lata, gdy na rynku najmu zaczną się pojawiać „rządowe” budynki. Poza tym, projekty realizowane w ramach „Mieszkania Plus” mają szansę na powodzenie raczej na obrzeżach dużych aglomeracji lub w mniejszych miejscowościach czyli lokalizacjach, które raczej nie wzbudzają szczególnego zainteresowania inwestycyjnego – przekonuje Ewa Kumorek-Fedor, dyrektor zarządzający w Value Communication, wyspecjalizowanej m.in. w obsłudze firm z branży nieruchomości.

Bartosz Turek, wskazując na spodziewane podwyżki stawek WIBOR oraz na ilości środków, które mogą trafić na rynek z dopłat w ramach MdM, szacuje, że całkowite przychody w 2017 roku będą o kilka procent niższe niż w 2016 r.

Lokum w pakiecie

W jakie mieszkania dziś celują inwestorzy? - Niezmiennie największym zainteresowaniem cieszą się oferty „popularne”, czyli relatywnie nieduże, np. dwupokojowe o powierzchni 40-45 m2 lub „trójki” liczące 50-55 m2. Tak jest w każdym dużym mieście. Lokale takie są dobrym rozwiązaniem zarówno dla singli, młodych par, w mieszkaniu takim zmieści się też rodzina z dzieckiem. Statystyczny klient zwraca uwagę przede wszystkim na cenę i lokalizację. Oczywiście nie znaczy to, że nie sprzedają się mieszkania luksusowe, ale to cena mieszkania jest kluczowa – wyjaśnia Marcin Krasoń.

Ewa Kumorek-Fedor dodaje, że lokale o dobrych, kompaktowych rozkładach, w atrakcyjnych lokalizacjach i rozsądnie wycenione, często znikają z oferty dewelopera jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty w ziemię. Kupują je przede wszystkim właśnie inwestorzy, uzyskując przy tym kilku - kilkunastoprocentowe upusty. Coraz większym zainteresowaniem na rynku pierwotnym cieszą się również zakupy pakietowe – inwestorzy podpisują umowy na kilka a czasem nawet kilkanaście mieszkań i to w jednym projekcie. – W zeszłym roku mieliśmy np. transakcję 20 mieszkań kupowanych przez jednego inwestora na jednym projekcie Manufaktura Stare Miasto francuskiego dewelopera w Poznaniu, Oczywiście tych, którzy dysponują tak dużymi środkami jest niewielu, więc znacznie więcej transakcji inwestycyjnych dotyczy kupowania pojedynczych mieszkań – zauważa Bartosz Jankowski, dyrektor rynku pierwotnego w Home Broker. Zwraca też uwagę na inny trend: Od ubiegłego roku nasila się popularność grupowych zakupów. – W takiej sytuacji łączymy zwykle kilkunastu, kilkudziesięciu chętnych z deweloperem pragnącym zrobić szybką przedsprzedaż na projekcie. Do zakontraktowania dochodzi szybko bo zwykle 10-20 proc. mieszkań jest niezbędnych do uruchomienia kredytu inwestycyjnego z banku. Takie grupowe transakcje realizujemy praktycznie w każdym miesiącu i dotyczą największych miast w Polsce. Sądzę, że ta tendencja będzie również w 2017r. – prognozuje Bartosz Jankowski.

Z drugiej strony, do nabywców inwestycyjnych coraz częściej dociera, że zakup mieszkania na wynajem nie jest bezobsługowym rozwiązaniem porównywalnym do bankowej lokaty. – Aby na wynajmie zarobić 2-3 razy więcej niż na depozycie, potrzebny jest nakład pracy właściciela. Mieszkanie trzeba przecież kupić, wykończyć, wyposażyć, znaleźć najemcę, monitorować jego stan, rozliczać i reagować na awarie. Popularnością cieszą się więc nie tylko zwykłe mieszkania na wynajem, ale też lokale użytkowe jako mniej wymagające i uważane za kolejny stopień wtajemniczenia w rynek wynajmu nieruchomości, a także nieruchomości zarządzane (condohotele) i sama usługa zarządzania wynajmem, w której to zewnętrzna firma za część comiesięcznego przychodu zajmie się wszystkimi formalnościami – opowiada Bartosz Turek.