03-07-2018, 00:00
Globalny rynek biurowy znajduje się obecnie w fazie dynamicznego rozwoju. Z danych międzynarodowej firmy doradczej JLL wynika, że w I kw. 2018 r. łączny popyt na 96 przebadanych rynkach osiągnął najwyższy poziom od 2008 r. – 10 mln m2.
Powierzchnie biurowe to towar bardzo potrzebny na rynku nieruchomości również w Polsce. W zależności od tego, gdzie są zlokalizowane i jak zostały zaprojektowane, znajdują swoich najemców prędzej lub później. Co decyduje o atrakcyjności biura dla chcących je wynająć i uczynić wizytówką swojej firmy?
Jednym z głównych czynników branych pod uwagę przez najemców jest wielkość lokalu. W zależności od planowanych ilości stanowisk pracy najemcy poszukują biur o z góry określonej powierzchni. Normy BHP (w bardzo dużym skrócie) informują, że na każdego pracownika zatrudnionego w pokoju biurowym powinno przypadać co najmniej 13 m3 wolnej objętości tego pomieszczenia oraz co najmniej 2 m2 wolnej powierzchni podłogi (niezajętej przez urządzenia techniczne, sprzęty itp.). Oczywiście inaczej planuje się niezbędną powierzchnię w zależności od rodzaju biura – czy jest to typowy „open space”, czy może przestrzeń o układzie pokojowym. Należy wziąć pod uwagę również miejsce przeznaczone pod recepcję, sale konferencyjne, jadalnie, itd. Wiele firm w trosce o komfort swoich pracowników zapewnia większą przestrzeń niż wynikałoby z rachunku opartego wyłącznie o minimalne normy i regulacje.
Kluczowe, przy wynajmie biura, są kwestie związane nie tylko z samą powierzchnią, ale też aspekty techniczne. Szybki internet i odpowiednie okablowanie telekomunikacyjne są niezbędne każdemu najemcy powierzchni biurowej.
Niezwykle istotnym czynnikiem, jaki decyduje o zainteresowaniu daną powierzchnią biurową, jest jej cena. Zbyt wygórowana, zawyża koszty pracownicze i tym samym zniechęca potencjalnych najemców. Jest jednak często zależna od lokalizacji, w jakiej znajduje się biurowiec. Czynsze w biurowcach położonych w dogodnych komunikacyjnie miejscach, gdzie infrastruktura jest rozbudowana, a pracownicy mogą bez trudu dojechać w każdy rejon miasta, są zwykle wyższe od opłat za wynajem powierzchni w biurowcach znajdujących się na obrzeżach lub z ubogą infrastrukturą komunikacyjną czy usługową. Z drugiej strony zwykle warto zapłacić wyższy czynsz za atrakcyjnie położony budynek. Cóż z tego, że wybrana zostanie tańsza powierzchnia, jeśli później firma będzie miała duży problem ze znalezieniem pracowników godzących się na codzienne uciążliwe dojazdy. Jest to szczególnie istotna kwestia w największych miastach, gdzie korki są prawdziwą zmorą, a rywalizacja o pracowników najbardziej zacięta.
W Warszawie, która dysponuje zdecydowanie największym zasobem powierzchni biurowej w Polsce, nie brakuje nowoczesnych obiektów zdolnych zaspokoić szybko rosnące potrzeby i wymagania najemców. Jednym z przykładów może być budynek Bobrowiecka 8 dysponujący 25 tys. m2 powierzchni biurowej i usługowej klasy A. Już z zewnątrz budynek prezentuje się nad wyraz korzystnie, co jest zasługą ponadczasowej architektury zaproponowanej przez pracownię JEMS Architekci. W środku najemcy otrzymali do dyspozycji zaawansowane rozwiązanie technologiczne, gwarantujące wysoki komfort pracy. Całości dopełnia atrakcyjna lokalizacja na lubianym przez mieszkańców Dolnym Mokotowie, umożliwiająca także łatwe dotarcie do pracy z innych dzielnic. Wspomniany budynek stanowi część większego, spójnego założenia – Kompleksu Bobrowiecka, w skład którego wchodzą także biurowiec Bobrowiecka 6 oraz budynek mieszkalny Bobrowiecka 10. Dzięki zróżnicowanej funkcji i skali adekwatnej do okolicy wspomniany kompleks nie tylko nie przytłacza, a wręcz dodatkowo zwiększa atrakcyjność tej części miasta.
Podobne artykuły
Komentarze