nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Jakie mieszkania kupowaliśmy w 2023 roku?

W ubiegłym roku rządowy program "Bezpieczny Kredyt 2%" skrajnie zmodyfikował krajobraz rynku nieruchomości, bezpośrednio wpływając na decyzje zakupowe nabywców. Największą popularnością cieszyły się mieszkania o metrażach wynoszących maksymalnie 70 mkw.

Jakie mieszkania kupowaliśmy w 2023 roku?

W ubiegłym roku rządowy program "Bezpieczny Kredyt 2%" skrajnie zmodyfikował krajobraz rynku nieruchomości, bezpośrednio wpływając na decyzje zakupowe nabywców. Największą popularnością cieszyły się mieszkania o metrażach wynoszących maksymalnie 70 mkw.

Luka podażowa rośnie

Branża nieruchomości może gremialnie uznać 2023 rok za czas skrajnie chaotyczny, podzielony na dwa okresy, zależne od jednego czynnika - wprowadzenia programu “Bezpieczny Kredyt 2%”. Przed jego lipcowym startem na rynku obserwowaliśmy stagnację, tendencje przeczekania wśród deweloperów i przewlekłą wręcz niemoc. Po nim natomiast - gwałtowne ożywienie, skokowy wzrost popytu oraz powrót optymizmu. Związek Banków Polskich podaje, że do 21 grudnia polskie banki zawarły aż ok. 56 tys. umów kredytowych w ramach rządowego programu, co oznacza ich tygodniowy przyrost o 3,6 tys. Wzrost popytu ma jednak również swoje negatywne, bezpośrednie konsekwencje - m.in. szybki spadek dostępności mieszkań, których liczba już i tak była ograniczona

- Wprowadzenie Bezpiecznego Kredytu 2% spowodowało, że w czwartym kwartale roku ilość dostępnych mieszkań na pierwotnym rynku nieruchomości spadła do najniższego poziomu od wielu lat.  Popyt napędzany był przez klientów korzystających z rządowego programu, którzy w większości decydowali się na zakup pierwszej nieruchomości na użytek własny - mówi Grzegorz Woźniak, prezes spółki Q3D Locum. GUS wskazuje, że w samym III kwartale w Polsce do użytku oddano 49,1 tys. mieszkań, czyli o 15 proc. mniej r./r. oraz o 13,5 proc. mniej w stosunku do II kwartału. Wydano też pozwolenia na budowę 62,4 tys. mieszkań, co oznacza spadek o ok. 35,8 proc. r./r. i rozpoczęto budowę 53,3 tys. mieszkań - mniej o blisko 16 proc. r./r.

Rok pełen wyzwań

Na charakterystyczną dychotomię nastrojów wśród deweloperów i nabywców podczas ubiegłego roku zwraca uwagę również  Tomasz Delowski z Tętnowski Development. Jego zdaniem czynników zaburzających stabilność rynku było wiele. Począwszy od sytuacji na arenie międzynarodowej, poprzez inflację i wzrost kosztów inwestycji oraz wzrost stóp procentowych, a skończywszy na najmocniejszym czynniku, czyli kredycie 2% - Początek roku był trudnym okresem dla wszystkich. Wysokie stopy procentowe i obietnica “cudownych 2%” praktycznie całkowicie zatrzymały sprzedaż. W drugiej połowie roku ogromna niepewność i niestabilność sprawiły, że deweloperzy nie rozpoczynali nowych inwestycji pomimo popytu ze strony konsumentów. Sytuacja ta dotyczyła w szczególności mniejszych inwestorów, realizujących mniej dochodowe projekty. Tzw. odwilż sprzedaży nastąpiła dopiero później, co pozwoliło wielu firmom nadrobić straty. Niestety kredyt 2%, podobnie jak inne tego typu programy rządowe, przyczynił się do skokowego wzrostu cen nieruchomości. W dłuższej perspektywie czasu będzie to miało bardzo niekorzystny wpływ na rynek, efektem będzie m.in. zmniejszenie dostępności mieszkań dla przeciętnego Polaka. Jednakże mam wrażenie, że deweloperzy nauczyli się radzić sobie z napotkanymi trudnościami, a branża pomimo problemów od kilku lat działa bardzo stabilnie. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że kolejne pomysły rządzących, które w założeniu mają pomagać Polakom, nie wywołają destabilizacji rynku i w rzeczywistości nie oddalą wielu młodych rodzin od możliwości zakupu własnego mieszkania - mówi Tomasz Delowski, Tętnowski Development. 

Maksymalnie 70 m2

Problemy z dostępnością mieszkań i ograniczonym kredytowaniem - maksymalna kwota dla uczestników rządowego programu  500-600 tys. zł - skutkowały tym, że największe zainteresowanie wzbudzały mieszkania o standardowych wielkościach i parametrach. Nie oznacza to jednak, że kupowaliśmy w popłochu. Czynniki takie jak lokalizacja i - w przypadku rynku wtórnego - standard wykończenia, w dalszym ciągu odgrywają wśród kupujących znaczącą rolę

- W naszej inwestycji Park Leśny Bronowice powodzeniem cieszyły się mieszkania 3-pokojowe o powierzchni do ok. 65 mkw., mieszczące się w kwocie zakładanej przez twórców programu BK2%. Niezmiennie klienci doceniają dobrą lokalizację – bliskość terenów zielonych, łatwy dostęp do komunikacji miejskiej, sklepów, szkół i przedszkoli. Absolutnym standardem jest już ustawny balkon, przestronny taras lub własny ogródek - mówi Grzegorz Woźniak. Rynek wtórny cechował się podobnym zakresem poszukiwań, jednak jego uczestnicy częściej decydowali się nieruchomości znajdujące się w mniejszych miastach, położone blisko największych aglomeracji

- Obserwowaliśmy zwiększone zainteresowanie mieszkaniami o średnim metrażu (40-70 mkw.), z dwoma lub trzema pokojami. Kluczowym czynnikiem była lokalizacja, kupujący przede wszystkim szukali mieszkań w atrakcyjnych dzielnicach miasta. W Krakowie największą popularnością cieszyły się lokale na Podgórzu. Istotnym kryterium był również standard wykończenia. Najmniejsze zainteresowanie nabywców obserwowaliśmy w przypadku mieszkań o większym metrażu (powyżej 70 mkw.), zwłaszcza tych wybudowanych przed 1990 rokiem. Wynikać to może z tendencji do preferowania bardziej kompaktowych, nowoczesnych przestrzeni. W kontekście zakupów "z drugiej ręki", opłacalne były również lokale w mniejszych miejscowościach, które mogą zyskać na wartości w dłuższej perspektywie. Ze względu na dynamiczny skok cen w dużych miastach, klienci z ograniczonym budżetem coraz częściej wybierali miejscowości pobliskie, takie jak Wieliczka, Zielonki, czy Skawina, jak miało to miejsce w przypadku Krakowa. Tam ceny za mkw. były niższe nawet o kilkadziesiąt procent - mówi Dariusz Sadurski, właściciel agencji nieruchomości Bracia Sadurscy.

Artykuł reklamowy