Utarło się mówić, że mieszkania z rynku pierwotnego są droższe od tych z wtórnego. I to prawda, warto jednak zauważyć, że różnica pomiędzy średnimi stawkami w ostatnich latach zmalała, to używane lokale drożały bardziej niż nowe – tak wynika z analizy danych NBP przeprowadzonej przez Home Brokera.
Polski Fundusz Rozwoju i PFR Nieruchomości S.A. ogłosili zasady wsparcia finansowego dla wszystkich mieszkańców osiedli wybudowanych w ramach rynkowej części rządowego programu mieszkaniowego. Obecnie oferowana stawka czynszu oraz kaucja nie będą podlegać waloryzacji o wskaźnik inflacji do końca 2025 roku.
Nagły wzrost wysokości rat kredytów hipotecznych sprawił, że dla wielu osób wprowadzony przez Rząd projekt wakacji kredytowych okazuje się szansą na złapanie oddechu. Szacuje się, że Polacy dzięki tej regulacji mogą zaoszczędzić nawet 3 miliardy złotych. Nie ma jednak nic za darmo. Banki uważają, że rząd ich nie wysłuchał, dlatego planują odwet.
Podwyżka stóp procentowych była nieunikniona, ale mało kto spodziewał się jej na początku października. Dla kredytobiorców oznacza to wzrost przeciętnej raty kredytu, natomiast osoby trzymające pieniądze na lokacie mogą liczyć na niewielkie wzrosty swoich oszczędności. Czy ta sytuacja wpłynie również na ceny mieszkań?
Eksperci JLL omawiają kluczowe tematy i trendy, zauważalne na rynku nieruchomości komercyjnych, wśród nich wpływ kosztu finansowania i wysokich stóp procentowych na rynek transakcyjny. Obecnie dyskusje skupiają się między innymi na zagadnieniach związanych z ESG, digitalizacją, rozwojem miast, zmianami demograficznymi, budownictwem mieszkaniowym i finansowaniem nieruchomości
Przesilenie – to zjawisko doskonale definiujące ubiegłoroczny rynek mieszkaniowy. Kupującym we znaki dały się rosnące stopy procentowe i zaostrzona polityka kredytowa banków, deweloperzy zaś musieli zmierzyć się z ograniczonym popytem, a nawet koniecznością wstrzymywania swoich projektów.
Z najnowszego raportu NBP wynika, że w IV kwartale 2017 r. aż 74% nowych mieszkań w największych miastach zostało kupionych za gotówkę. Oznacza to powrót do rekordowo wysokiego poziomu z IV kw. 2016 r. Expander zwraca też uwagę na dane mówiące o utrzymującej się ogromnej przewadze opłacalności inwestycji w mieszkania na wynajem w porównaniu do lokat bankowych.
W lutym bieżącego roku banki przyznały mniej kredytów mikrofirmom niż rok wcześniej. Spadła też wartość udzielonego finansowania. Niższa sprzedaż kredytów nie oznacza jednak mniejszego zapotrzebowania na gotówkę w MŚP. Zdaniem ekspertów, drogie i trudno dostępne kredyty bankowe mogą zachęcić przedsiębiorców do sięgania po faktoring. Jak pokazuje badanie NFG i KRD, trzy czwarte firm z sektora MŚP zna tę usługę, a 18,5 proc. choć raz z niej skorzystało.
Według najnowszego raportu NBP tzw. kredytowa dostępność mieszkania jest największa w Gdańsku. Relacja dochodów mieszkańców do cen nieruchomości i koszów kredytu jest tam najkorzystniejsza.
W ubiegłym roku na polskim rynku przybyło 70 tysięcy wynajmowanych mieszkań – wynika z badań NBP. Rynek najmu i zakupów inwestycyjnych rośnie więc coraz bardziej dynamicznie, ale ma też swoje ograniczenia. Kończą się czasy, kiedy kupowano nieruchomości w oparciu o osobiste przekonanie dotyczące potencjalnej opłacalności.
Według najnowszych danych NBP, transakcyjne ceny używanych mieszkań w Łodzi, Trójmieście, Wrocławiu i Katowicach wzrosły w ciągu minionych 12 miesięcy aż o ok. 10%. Nowe mieszkania najbardziej zdrożały w Szczecinie (prawie 12%), a także Trójmieście, Krakowie, Opolu i Bydgoszczy (o ok. 8%).
Według raportu NBP dotyczącego rynku mieszkaniowego, inwestycja w lokum na wynajem nadal może przynieść większy zysk niż lokata bankowa czy obligacje skarbowe[1], nawet jeżeli sfinansujemy ją kredytem. Jednak, gdy planujemy nabyć mieszkanie głównie z myślą o najemcach, którymi będą studenci, musimy liczyć się z utrzymaniem lokalu podczas ich nieobecności w wakacje i stałymi kosztami ponoszonymi np. w związku z regularnymi remontami.
Rekordową sprzedaż na rynku pierwotnym coraz trudniej jest tłumaczyć odreagowywaniem pandemii i realizacją odłożonego rok temu popytu. Obecnie mamy do czynienia z rosnącym napływem na rynek mieszkaniowy zarówno oszczędności, jak i środków pochodzących z kredytów.
W ciągu trzech pierwszych miesięcy pandemii ceny mieszkań były wyższe niż przed rokiem.
Podobnie jak w styczniu i grudniu ubiegłego roku stopy procentowe zostały podwyższone o 50 punktów bazowych. Tym samym Rada Polityki Pieniężnej ustanowiła stopę referencyjną na poziomie 2,75 proc. Według zapowiedzi Narodowego Banku Polskiego będą kolejne podwyżki. To niestety złe wieści dla osób spłacających kredyty, a także dla deweloperów. Jak kolejne podwyżki wpływają na rynek nieruchomości, prognozuje Katarzyna Tworska - dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.