W ciągu trzech pierwszych miesięcy pandemii ceny mieszkań były wyższe niż przed rokiem.
Podobnie jak w styczniu i grudniu ubiegłego roku stopy procentowe zostały podwyższone o 50 punktów bazowych. Tym samym Rada Polityki Pieniężnej ustanowiła stopę referencyjną na poziomie 2,75 proc. Według zapowiedzi Narodowego Banku Polskiego będą kolejne podwyżki. To niestety złe wieści dla osób spłacających kredyty, a także dla deweloperów. Jak kolejne podwyżki wpływają na rynek nieruchomości, prognozuje Katarzyna Tworska - dyrektor zarządzająca redNet 24, firmy specjalizującej się w sprzedaży mieszkań deweloperskich.
Rok 2020, podobnie jak 2021, był pełny wyzwań dla rynku nieruchomości. Zgodnie z danymi GUS, średnia cena za metr kwadratowy wyniosła w pierwszym kwartale 2021 roku 4944 zł. To o 377 zł więcej niż rok wcześniej, a warto pamiętać, że w podaną kwotę wliczają się nieruchomości z całej Polski.
Według najnowszych danych NBP, transakcyjne ceny używanych mieszkań w Łodzi, Trójmieście, Wrocławiu i Katowicach wzrosły w ciągu minionych 12 miesięcy aż o ok. 10%. Nowe mieszkania najbardziej zdrożały w Szczecinie (prawie 12%), a także Trójmieście, Krakowie, Opolu i Bydgoszczy (o ok. 8%).
Na rynku mieszkań utrzymuje się bardzo dobra koniunktura i wszystko wskazuje na to, że może potrwać jeszcze przez kilka kwartałów, nie powodując większych perturbacji. Z danych NBP wynika, że popyt zaczyna lekko przeważać nad podażą, co powoduje że ceny coraz wyraźniej idą w górę. Sytuację na rynku po III kwartale 2017 r. analizuje Jakub Nieckarz, prezes firmy deweloperskiej PVI.
Pomimo wzrastającej zdolności kredytowej oraz większego ruchu w agencjach nieruchomości i u pośredników kredytowych nie zmieniła się diametralnie sytuacja przeciętnego Kowalskiego. Nadal może on pozwolić sobie na sfinansowanie kredytem co najwyżej kawalerki lub małego 2- pokojowego mieszkania.
W ciągu najbliższych dwóch lat ceny nieruchomości będą rosły w tempie 4-7% rocznie. Wskazuje na to zarówno korelacja pomiędzy średnim wynagrodzeniem a wysokością cen mieszkań, jak i oczekiwane ożywienie koniunktury w nadchodzących latach. Popularność inwestowania w apartamenty jest widoczna zwłaszcza nad morzem.
Trzeci kwartał na rynku cen nieruchomości w Szczecinie można nazwać kwartałem rekordu.
Lokalizacja zawsze uchodziła za jeden z najważniejszych czynników przy wyborze inwestycji. Tak jest do dzisiaj, ale kryteria klientów z biegiem czasu bardzo się zmieniają - coraz ważniejsze są dla nas inne, w opinii wielu równie ważne kwestie.
NBP opublikował właśnie dane na temat transakcyjnych cen mieszkań w IV kwartale 2017 r. Według udostępnionych statystyk miniony rok przyniósł niewielkie podwyżki. Mimo kilku lat umiarkowanych wzrostów, ceny lokali w większości miast wciąż są jednak niższe niż w 2008 r. Expander tłumaczy z czego wynika taka sytuacja i co nas może czekać w przyszłości.
Z udostępnionego przez Otodom raportu o cenach mieszkań w 39 największych miastach Polski wynika, że najbardziej zdrożały mieszkania w Chorzowie.
Polski rynek nieruchomości przechodzi renesans. Po słabym 2022 roku pojawiła się nadzieja na poprawę sytuacji. I tak właśnie się dzieje. Wyraźnie rośnie zainteresowanie zakupem nieruchomości. Według danych JLL, w pierwszych miesiącach 2023 roku na 6 największych rynkach w Polsce sprzedano ponad 11 tys. mieszkań. To o 34% więcej niż w ostatnim kwartale 2022 roku. Szacuje się, że te wartości będą rosły. Warto zatem zastanowić się, jak w gąszczu ofert wybrać najlepszą nieruchomość i których błędów unikać przy zakupie mieszkania.
Jak pokazują najnowsze dane NBP mieszkania drożeją. Z wyliczeń Expandera wynika, że w ciągu minionych 4 lat najbardziej zdrożały lokale na pomorskim rynku wtórnym - aż o 65 000 zł, czyli o 26% w Gdyni, oraz blisko 60 000 zł, czyli 22% w Gdańsku.
29 kwietnia rozpocznie się zbieranie wniosków osób, które chcą zamieszkać na osiedlu przy ul. Parkowej w Zamościu. Do dyspozycji przyszłych najemców będzie 96 wykończonych mieszkań o zróżnicowanych metrażach. Inwestycja jest wynikiem współpracy między zamojskim samorządem a spółką PFR Nieruchomości i powstała w ramach rynkowej części rządowego programu mieszkaniowego.
Po trudnym roku, naznaczonym pandemią, nadszedł nowy czas – w którym oswoiliśmy się nieco z nową rzeczywistością i nauczyliśmy się w niej funkcjonować. Czy sytuacja ta wpłynęła na rynek nieruchomości? Jak kształtował się popyt na mieszkania?