W drugim kwartale br. sprzedaż nowych mieszkań w największych miastach w Polsce utrzymała się na rekordowym poziomie 19,5 tys., co w podsumowaniu pierwszego półrocza potwierdziło najwyższy wynik w historii. Polacy na niespotykaną dotąd skalę inwestują w nieruchomości, chcąc ochronić swoje oszczędności przed inflacją, która w sierpniu br. osiągnęła poziom 5,4 proc. w skali roku. Czy jednak Polski Ład nie pokrzyżuje inwestycji tysięcy Polaków?
Skala realizowanych w Polsce inwestycji biurowych jest dziś znacznie mniejsza niż w poprzednich latach, a zapotrzebowanie na powierzchnie wciąż duże.
Czy firmy dostosowały już powierzchnię do nowego systemu świadczenia pracy? Wolą renegocjować umowy czy raczej przenosić się do nowych lokalizacji?
Inteligentne budynki stają się nowym standardem na rynku nieruchomości komercyjnych – wynika z globalnego raportu JLL Technology. Wśród korzyści płynących ze stosowania inteligentnych i zrównoważonych rozwiązań eksperci JLL wskazują m.in. obniżenie kosztów operacyjnych, zwiększenie bezpieczeństwa czy automatyzacje zarządzania zużyciem energii. Badania JLL wskazują również, że 53% przedsiębiorców uważa poprawę efektywności operacyjnej i odporności portfela za priorytetowy cel do 2025 roku, w czym może pomóc wprowadzenia inteligentnych rozwiązań.
Nowa inwestycja LivUp, po miesiącu od uruchomienia jest już w pełni wynajęta.
W USA czy Europie Zachodniej projektów związanych z zamianą powierzchni biurowych na mieszkaniowe jest coraz więcej. W Polsce to nadal nieliczne, odosobnione przypadki.
Wirtualne biura to coraz popularniejsze rozwiązanie dla przedsiębiorców dbających o wizerunek firmy, którzy jednocześnie nie chcą inwestować w kosztowne, tradycyjne przestrzenie biurowe. Ta innowacyjna koncepcja łączy zalety adresu w prestiżowej lokalizacji z elastycznością i oszczędnościami finansowymi, oferując biznesom nowe możliwości w zakresie zarządzania swoją obecnością na rynku.
Z opublikowanego niedawno raportu „Rynek biurowy w miastach regionalnych” firmy Savills wynika, że Łódź jest jedynym polskim miastem ze wskaźnikiem pustostanów przekraczającym 20%. Eksperci wskazują, że w mieście jest bardzo duża podaż i ograniczony popyt. Dlatego zarządcy muszą mocno walczyć o najemców. Jak? – Dziś wszyscy oferują korzystny czynsz efektywny, upusty i wiele innych benefitów. Konkurować możemy wartością dodaną. Ale to, co muszą zrobić zarządcy, to zrozumieć zmianę, jaka zaszła w myśleniu o przestrzeni biurowej. Dziś to nie są miejsca pracy, tylko miejsca spotkań i wymiany myśli – przekonuje Guy Speir, z Sharow Capital, współwłaściciel - wraz funduszem Pinebridge - biurowca Forum 76.
Rozproszone środowisko pracy z systemem biur satelickich, które przynosi COVID, tworzy znakomitą perspektywę dla korporacyjnego wynajmu mieszkań i apartamentów
Aktywność budowlana na rynku biurowym w Warszawie pozostaje ograniczona. W I kwartale br. do użytku oddano niemal 50 tys. mkw. powierzchni do pracy, a 30 tys. mkw. wyłączono z użytkowania – wynika z najnowszych danych CBRE. W efekcie całkowita przestrzeń biurowa nieznacznie urosła i wynosi obecnie 6,24 mln mkw. Popyt utrzymuje równowagę, a odpowiadają za niego głównie sektor usług dla biznesu, produkcji, przemysłu i energii oraz usług konsumenckich. W stolicy w budowie pozostaje 12 projektów biurowych, które dostarczą na rynek 230 tys. mkw. powierzchni.
Wynajmowanych i budowanych jest wciąż mniej biur niż przed dwoma laty, ale w sektorze biurowym widać tendencję wzrostową. W ubiegłym roku niektóre rynki regionalne odnotowały spory wzrost popytu, nawet w porównaniu do 2019 roku
Wysoki koszt zakupu i niewielka dostępność gruntów pod inwestycje sprawiają, że nowo powstające biurowce są coraz wyższe
Warszawski rynek biurowy pozostaje aktywny i znikają z niego ślady pandemii. W pierwszym kwartale 2022 r. na rynek trafiło ok. 93 tys. m2 nowych biur, a wynajęto 273 tys. m2.
Coraz więcej ukraińskich firm przenosi się do Polski. To przekłada się na rekordowy popyt na powierzchnie biurowe. Świetnie widać to w segmencie biur elastycznych.
Rynek wynajmu mieszkań nie będzie już taki sam. Kolejne uczelnie donoszą o zajęciach prowadzonych w systemie hybrydowym, a to przecież studenci zasilają grupę najemców mieszkań. Jakie są możliwe następstwa obecnej sytuacji?