Decyzja o budowie domu jest jedną z najważniejszych, jakie w życiu podejmujemy, a przygodę z nią rozpoczynamy od znalezienia odpowiedniego gruntu, ponieważ wybór ten jest kluczowy w powodzeniu całego projektu realizatorskiego.
Podobnie jak pogoda – rynek mieszkań, żyjący swoim życiem, coraz rzadziej stosuje się do reguł, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić.
Odpowiedź na tytułowe pytanie nie jest prosta: choć w ostatnich latach ceny wyraźnie spadają, to jednocześnie wzrasta oprocentowanie kredytów hipotecznych. Wyliczenia Domu Kredytowego Notus i portalu nowyadres.pl pokazują, że gra na zwłokę opłacała się tylko w niektórych miastach Polski.
Firma Cushman & Wakefield opublikowała kolejny raport o rynkach inwestycyjnych świata „Winning in Growth Cities”
Prowadzenie własnego biznesu w branży nieruchomości jest postrzegane przez potencjalnych przedsiębiorców jako możliwość zarobienia dużych pieniędzy. Za powyższą opinią stoi pamięć o hossie na rynku nieruchomości, której kulminacja przypadła na rok 2007. Szaleńcze wzrosty cen mieszkań oraz kolejki ustawiające się pod biurami deweloperów i pośredników mocno przykuły uwagę wszystkich Polaków, w tym planujących własny biznes.
Na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się spośród innych części miasta. Zdarza się, że nie mają bardziej rozwiniętej infrastruktury w porównaniu z innymi dzielnicami oraz nie zawsze znajdują się w ścisłym centrum. Jednak ceny nieruchomości tam zlokalizowanych często mogą przyprawić o zawrót głowy. Mowa o prestiżowych lokalizacjach.
Nieruchomości, poza złotem, są jedną z najbardziej bezpiecznych inwestycji. Nie tracą na wartości, a nawet gdy przychodzą spadki cen to są one nieporównywalnie mniejsze od tych, które mogą nas dotknąć podczas inwestowania na giełdzie.