Negocjacje odgrywają kluczową rolę w realizowaniu transakcji kupna – sprzedaży na rynku nieruchomości. Ich jakość może istotnie przyspieszyć bądź całkowicie zniweczyć proces sprzedaży lub zakupu nieruchomości. Szczególnie w okresie słabej koniunktury rynkowej znaczenie negocjacji wzrasta.
Mimo pojawiających się obaw, rynek nieruchomości najpewniej pozostanie w 2019 r. jednym z najbardziej atrakcyjnych obszarów lokowania kapitału, a zyski z najmu utrzymają przewagę nad innymi formami inwestowania - prognozuje prezes firmy deweloperskiej PVI, Jakub Nieckarz.
Biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą, nie należy spodziewać się zwiększenia popytu na rynku nieruchomości w ciągu najbliższego roku. Ograniczony dostęp do źródeł finansowania zakupu nieruchomości, wzrost kosztów utrzymania gospodarstw domowych oraz niska podaż pieniądza skutecznie blokują poprawę koniunktury.
Obawy przed cięciami wydatków budżetowych w Stanach Zjednoczonych nie wywołały ostatecznie większej reakcji na tamtejszej giełdzie. Można to tłumaczyć uspokajającym tonem wielu komentarzy, gdzie wskazywano, że konsekwencje tych działań dla gospodarki nie pojawiają się natychmiast
Rynek nieruchomości w naszym kraju z roku na rok ma się coraz lepiej. Rozpędzeni deweloperzy świętują sukcesy i budują na potęgę kolejne osiedla. Długi czas oczekiwania na nowe mieszkania sprawia jednak, że coraz więcej kupujących jest zainteresowanych rynkiem wtórnym.
Rok 2017 minął pod znakiem wzmożonego zainteresowania inwestorów lokujących swoje oszczędności na rynku mieszkaniowym.
Utrzymujący się optymizm na amerykańskich, które w piątek wspięły się do poziomów ostatnio widzianych w 2007 r. i są coraz bliżej wyrównania rekordu wszech czasów, w niewielkim stopniu przekładają się na nastroje na europejskich parkietach. Dotyczy to również warszawskiej giełdy. Co prawda zyskuje ona dziś około 0,4%, ale to ruch nieistotny z punktu widzenia sytuacji w średnim terminie.
Realizacja zysków, jakiej jesteśmy dziś świadkami w trakcie przedpołudniowych notowań na europejskich giełdach, w żadnej mierze nie zmienia pozytywnego obrazu rynków akcji.
Co dalej z rynkiem nieruchomości biurowych? Czego chcą najemcy i w jaki sposób spowolnienie gospodarcze mogłoby wpłynąć na deweloperów? O możliwościach i zagrożeniach dla biznesu oraz niepewnej sytuacji politycznej na świecie – rozmawiali szefowie europejskich oddziałów firmy doradczej na rynku nieruchomości Cresa, którzy na swoim dorocznym zjeździe spotkali się w Warszawie.
Dziś inwestorzy przez wszystkie przypadki odmieniają nazwę amerykańskich władz monetarnych. Liczą, że dziś wieczorem dostaną istotne sygnały, jak w II połowie tego roku będzie wyglądać polityka Komitetu Otwartego Rynku w USA, decydującego o wysokości stóp procentowych i wielkości skupowanych aktywów.
Już dawno nie było tyle niepewności co do decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Co prawda średnia prognoz ekonomistów mówi o kolejnym cięciu kosztu pieniądza, do 3,5%, ale nie brakuje głosów, że już od dzisiejszego posiedzenia Rada przyjmie postawę wyczekującą na efekty wcześniejszych działań.
Oczy praktycznie wszystkich inwestorów są dziś zwrócone na amerykańską Rezerwę Federalną, która podejmie decyzję w sprawie dalszego luzowania polityki pieniężnej. Trudno jednak ocenić jej wpływ na rynki finansowe.
Pierwsze notowania w tym tygodniu są zdominowane pzez publikacje wskaźników aktywności sektora usług na świecie. Podobnie, jak w przypadku sektora przemysłowego widać duże dysproporcje zwłaszcza w kierunkach zmian wskaźników aktywności na świecie, bo sam poziom w poszczególnych miejscach dość się wyrównał.
Fiscal cliff, czy cięcia ratingów robią w ostatnich dniach mniejsze wrażenie na inwestorach. Widać to było choćby wczoraj, kiedy słowa Bena Bernanke, że władze monetarne nie byłyby w stanie przeciwdziałać konsekwencjom klifu fiskalnego, przeszły bez większego echa.
Parki biznesu to inwestycje pozwalające dostosować tempo powstawania do potrzeb rynkowych. Tworzona z rozmachem koncepcja, z zasady rozłożona jest na kilka etapów, które realizowane są stopniowo. W przypadku pogorszenia koniunktury, bez uszczerbku dla funkcjonalności już powstałych części inwestycji, można przerwać jej budowę oczekując na rozwój rynku biurowego i zainteresowanie kolejnych najemców.