Pierwsze tygodnie 2012 roku przyniosły wzrost marż kredytów hipotecznych i dalsze ograniczenie dostępu do pożyczek w euro
Czy to dobry moment na zakup mieszkania? Czy warunki kredytowe będą lepsze, a ceny mieszkań niższe?
Choć zakup mieszkania lub domu w kredycie to zobowiązanie finansowe na sporą część życia, niektórzy podejmując decyzję o nabyciu nieruchomości nie zawsze wiążą z nią wieloletnie plany. Czy gdy, posiadając mieszkanie w kredycie, chcemy wyprowadzić się do innego miasta, zmienić metraż lub po prostu okolicę, w której mieszkamy, nie możemy tego zrobić do momentu spłaty hipoteki? Na szczęście nie. Sprzedaż nieruchomości wziętej na kredyt jest możliwa, jednak obwarowana pewnymi obostrzeniami. Jak sprawnie sobie z nimi radzić, podpowiada Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus.
Po ograniczeniu dostępu do rządowych dopłat do kredytów hipotecznych, banki wycofują się z pożyczek walutowych. Przestały też spadać marże dominujących na rynku kredytów w złotych
Osoby spłacające kredyty hipoteczne muszą liczyć się z większym obciążeniem domowego budżetu comiesięczną ratą spłaty. Przyszli kredytobiorcy powinni zaś poszukać najtańszych na rynku pożyczek.
Choć gwałtowne załamanie rynku raczej nam nie grozi, popyt na mieszkania w 2012 r. może być niższy.
Rok 2014 r. był trzecim z rzędu, w którym rosły marże kredytów hipotecznych. Niestety w 2015 r. ten trend może być kontynuowany.
Styczniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyższeniu stóp procentowych nie pozostała bez wpływu stawkę WIBOR, która wzrosła w styczniu z 3,95% do 4,09%. W tym samym czasie większość banków nie zmieniała marż kredytowych. W rezultacie przeciętna (mediana) marża kredytów w złotych pozostała na poziomie 1,6%, a przeciętne oprocentowanie nieznacznie wzrosło (z 5,54% do 5,58%). Wzrost WIBOR-u wystarczył jednak, aby zmienić czołówkę banków oferujących najniższe oprocentowanie. Obecnie są to ING Bank Śląski, Euro Bank i HSBC.