Stolica Polski z ceną 2,4 tys. euro/m kw. mieszkania jest daleko za najdroższym Paryżem z 13,5 tys. euro/m kw.
KGHM VII Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych wystawił na sprzedaż działkę pod zabudowę biurową zlokalizowaną przy pl. Jana Pawła II we Wrocławiu.
Rocznie w całym kraju podpisywanych jest ok. 600 tysięcy aktów notarialnych dotyczących sprzedaży nieruchomości. Pomimo pandemii rynek wtórny mieszkań w Warszawie i okolicach ma się znakomicie. Po latach do łask wróciły także domy, na które jest obecnie duży popyt. Wiele osób szukało też gruntów, aby zabezpieczyć swoje oszczędności przed inflacją i niskimi odsetkami w bankach. Inwestycja w nieruchomości nie tylko pozostaje konkurencyjna wobec alternatywnych inwestycji oferowanych na rynku, ale również okazała się bezpieczna. Średnia ofertowa cena transakcyjna mieszkań na rynku wtórnym w Warszawie to 11,7 tys. zł za mkw, czyli 8 proc. wzrost w ciągu roku.
Złagodzenie restrykcji w gospodarce przyniosło w czerwcu wyraźny wzrost sprzedaży nowych mieszkań. Utrzymanie poziomu cen i zainteresowania nabywców dobrym prognostykiem dla branży deweloperskiej na drugą połowę roku.
Ceny mieszkań rosną w zawrotnym tempie i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez jakiś czas nie wyhamują. Coraz częściej słyszy się, że to fliperzy napędzają wzrost cen i pompują bańkę na rynku nieruchomości. Ile w tym prawdy?
Na koniec drugiego kwartału 2022 roku firma Knight Frank opublikowała Prime Global Cities Index, czyli indeks śledzący ceny luksusowych nieruchomości na świecie w 45 miastach.
Niezależnie od tego, czy rozglądasz się za własnym, nowym mieszkaniem, czy przygotowujesz ofertę sprzedaży nieruchomości, powinieneś wiedzieć, co wpływa na cenę lokalu mieszkalnego. Wiedz, że lokalizacja i wielkość mieszkania czy domu to nie wszystko, co określa wysokość stawki za metr kwadratowy. Jak wycenić nieruchomość na sprzedaż w dużych miastach, jak Warszawa i Kraków? Na co zwrócić uwagę, szacując wartość oferowanego lokalu mieszkalnego?
Dwukrotne podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej było zaskakujące, ale nie spowodowało rewolucji na rynku mieszkaniowym. Może jednak nieść ze sobą pewne konsekwencje - głównie te pozytywne, działające stabilizująco na ceny mieszkań.
Brak równowagi pomiędzy popytem a sprzedażą jest głównym problemem na rynku nieruchomości. Ceny mieszkań stale rosną, nowych nieruchomości nie przybywa, a popyt na nie w dalszym ciągu nie słabnie. Rynek nieruchomości zaczyna się rozgrzewać i to nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Nabywcy mieszkań w dużych miastach są przyzwyczajeni do bajecznie wysokich cen wystawionych do sprzedaży lokali. Przeciwwagą do metropolitalnej drożyzny mogą być mieszkania w mniejszych miastach i miejscowościach. Ich cena nie przekracza często nawet 100 tysięcy złotych.
Ceny warszawskich mieszkań od deweloperów wzrosły w 2021 r. o 14% r/r, ale jeszcze szybciej rosły dla na rynku wtórnym - o 17% r/r. Mediana stawki za mkw. dla tych pierwszych sięgnęła 12,3 tys. zł, używane lokalne pozostały tańsze, płacono za nie 11,4 tys. zł. Wśród stołecznych dzielnic rekordzistą na obu rynkach okazał się Wilanów z podwyżkami rzędu 25% dla rynku pierwotnego i 29% dla wtórnego, pokazują dane corocznego raport Evaluer Index 2022, przygotowanego przez analityków Emmerson Evaluation.
Rynek nieruchomości nie doświadczył w tym roku wakacyjnej przerwy i wciąż prosperuje na najwyższych obrotach. Ceny są wysokie i wiele wskazuje na to, że jeszcze długo takimi pozostaną. Rośnie nie tylko popyt na mieszkania, ale również inflacja oraz ceny materiałów budowlanych.
Podwyżka stóp procentowych nie przyczyniła się jak na razie do osłabienia popytu na mieszkania. Na rynku pierwotnym największych miast w czterech na sześć lokalizacji ceny przekraczają już 10 tys. zł za m2. Na rynku wtórnym jest tylko nieznacznie taniej. Najnowsze dane z rynku mieszkaniowego prezentuje Barometr Metrohouse i Gold Finance za 3 kw. 2021 r.
Według szacunków, w ciągu ostatnich 2 lat ceny mieszkań wzrosły w wybranych miastach o ok. 1/3 lub więcej. W stolicy od stycznia do lipca tego roku metr kwadratowy podrożał nawet o 1 tys. złotych. Eksperci prognozują, że część metropolii osiągnie do końca br. wynik ponad 20% większy w relacji rocznej. Mimo znacznych wzrostów, nabywców zachęcają tanie kredyty. Ale jeśli te ostatnie podrożeją, to może nastąpić ograniczenie wzrostu cen na rynku nieruchomości, a nawet chwilowy ich spadek.
Po opublikowanym w zeszłym tygodniu indeksie śledzącym ceny w 56 krajach i regionach na poziomie ogólnokrajowym – Global House Price Index, firma Knight Frank opublikowała kolejny, kwartalny Global Residential Cities Index, czyli indeks śledzący ceny nieruchomości w 150 miastach na świecie.