nieruchomosci

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Z widokiem na bycie razem. Rodzinny apartament na warszawskich Bielanach

Naturalne materiały, stonowane kolory i zapierający dech w piersiach widok zza okien. Tak w skrócie można opisać aranżację 120-metrowego apartamentu, który zaprojektowała architekt Weronika Budzichowska z pracowni To Be Design. Jednak, gdy zajrzymy do środka, przekonamy się, że słowa te jedynie zapowiadają szereg unikatowych rozwiązań, jakie kryje te ciepłe i przytulne wnętrze.

Zdjęcie: mood authorsProjekt: To Be Design Weronika BudzichowskaZdjęcie: mood authors
Projekt: To Be Design Weronika Budzichowska

Naturalne materiały, stonowane kolory i zapierający dech w piersiach widok zza okien. Tak w skrócie można opisać aranżację 120-metrowego apartamentu, który zaprojektowała architekt Weronika Budzichowska z pracowni To Be Design. Jednak, gdy zajrzymy do środka, przekonamy się, że słowa te jedynie zapowiadają szereg unikatowych rozwiązań, jakie kryje te ciepłe i przytulne wnętrze.

Położony na warszawskich Bielanach apartament to prywatny azyl 4-osobowej rodziny, która ceni sobie przede wszystkim własne towarzystwo i uwielbia spędzać czas razem. Doskonale odnajduje się także w tej części stolicy, którą zamieszkuje od lat. By połączyć urok bycia razem z pięknem okolicy, wybrali oni nowy apartament dosłownie w bloku obok, na ostatnim piętrze. Dzięki temu wspólnie spędzane chwile umilają widoki na dobrze znane i niosące ukojenie osiedle, ale i samą Warszawę.

- Projekt wnętrza został stworzony z myślą o młodej rodzinie. W tym pięknie położonym miejscu zamieszkali Magda, Grzegorz, ich dwójka dzieci – Kornelia i Maks, a także kot Gacek. Inwestorzy dobrze znali już okolicę. Wcześniej mieszkali w budynku obok i od jakiegoś czasu nosili się z zamiarem zmiany mieszkania na większe, bez opuszczania dzielnicy. Pokochali zielone Bielany pełne restauracji, kawiarni, księgarni i parków. Poprzednio mieszkali w sąsiednim bloku, ale potrzebowali więcej przestrzeni. Obecne mieszkanie znajduje się na piętnastym piętrze z przepięknym widokiem na okolicę – tłumaczy odpowiedzialna za projekt wnętrz architekt Weronika Budzichowska.

Pracując nad projektem wnętrza architektka nie chciała narzucić przestrzeni konkretnego stylu. Celem było stworzenie przyjaznej i wygodnej przestrzeni do życia. Miało być przytulnie i z wykorzystaniem naturalnych materiałów, takich jak drewno, len i kamień, które szczególnie ceni sobie Magda, zwolenniczka zdrowego stylu życia. Dla takiej gromadki ważne było także zapewnienie funkcjonalnych rozwiązań, aby codzienne życie w mieszkaniu było jak najbardziej komfortowe. Stąd architektka zdecydowała się na bardzo klarowny podział 120-metrowej przestrzeni oraz stonowane, relaksujące kolory.

Zdjęcie: mood authorsProjekt: To Be Design Weronika Budzichowska
Zdjęcie: mood authorsProjekt: To Be Design Weronika Budzichowska
Zdjęcie: mood authorsProjekt: To Be Design Weronika Budzichowska

Zdjęcia: mood authors
Projekt: To Be Design Weronika Budzichowska

Mieszkanie podzielono na dwa pokoje dla dzieci, sypialnię, dwie łazienki oraz część wspólną, czyli salon z kuchnią, oferującą zachwycający widok na miasto. Wnętrze ma więc klarowny i czytelny układ. Kuchnia połączona jest z jadalnią i salonem. To duża strefa dzienna, w której… celowo brakuje telewizora. Ta część lokalu ma sprzyjać wspólnemu spędzaniu czasu i zacieśnianiu rodzinnych więzi. Otwarta kuchnia sprawia, że wszyscy mogą uczestniczyć w swoich zajęciach. Magda lub Grzegorz gotują, a dzieci odrabiają w tym czasie lekcje i toczą rozmowy. Jest tu też miejsce do pracy.

- Właściciele często pracują zdalnie, dlatego ważne było stworzenie ergonomicznego miejsca do pracy. Z drugiej strony, część wspólna jest miejscem relaksu i rodzinnych spotkań. W salonie nie znajdziemy telewizora – domownicy spędzają czas na sofie, czytając lub grając w gry planszowe. Ta ostatnia aktywność sprzyja pogłębianiu więzi rodzinnych – wyjaśnia architektka.

By nadać wnętrzom tak pożądanej przytulności architekt Weronika Budzichowska sięgnęła po drewno, len i biel. Jak sama zdradza, to ponadczasowa paleta barw, którą łatwo uzupełnić dodatkami. Te ostatnie zaś dodają wnętrzu pazura. W salonie zwracają uwagę energetyzujące, ceglane sofy, podczas gdy w części kuchennej przyciąga uwagę złoty okap. Dębowa jodełka na podłodze oraz dębowa zabudowa kuchni nadają wnętrzu przytulności. To doskonałe tło dla ozdobnej wyspy kuchennej, która stanowi serce domu. Wysokie zabudowy pomagają ukryć sprzęty AGD i optycznie powiększają przestrzeń. Wiszące metalowe półki dodają zaś lekkości całemu pomieszczeniu. Całość uzupełniają lniane zasłony, które miękko rozpraszają dzienne światło.

To jednak nie wszystko. Ważne było zapewnienie funkcjonalnych rozwiązań, aby codzienne życie w mieszkaniu było jak najbardziej komfortowe. Jednym z unikalnych rozwiązań jest projekt drzwiczek do łazienki, które zostały dostosowane do potrzeb kota Gacka. Dodatkowo powstała specjalna zabudowa na kuwetę, aby zapewnić mu wygodę. Projektantka stworzyła też liczne strefy do przechowywania, które ułatwiają zachowanie porządku. Zapytana o ulubioną część mieszkania architektka wskazuje na salon z kuchnią. Ta ostatnia nagrodzona została w konkursie “Okap sercem kuchni”, bo rzeczywiście, wokół tej wyspy toczy się rodzinne życie.

Artykuł reklamowy