W 2020 roku pandemia koronawirusa doprowadziła do pierwszej od 30 lat recesji w Polsce, a PKB naszego kraju skurczyło się o ok. 2,8%. Według prognoz Moody’s niekorzystne skutki drugiej fali pandemii wywrą negatywny wpływ na gospodarkę również w I kwartale 2021 roku. Niemniej jednak już w II kwartale 2021 spodziewane jest ożywienie, a według wstępnych szacunków wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie około 4%.
JLL doradzał NREP, wiodącemu nordyckiemu inwestorowi z branży nieruchomości, przy pierwszej inwestycji w polskim sektorze living.
Branża deweloperska pozostaje jednym z nielicznych sektorów gospodarki, którego żadna fala epidemii praktycznie nie dotknęła. Pomimo ogólnych trudności na rynku, rok 2020 zapisuje się na kartach historii jako udany dla zdecydowanej większości inwestorów. Deweloperzy rozpoczynają kolejne projekty, zainteresowanie mieszkaniami nie słabnie, a ceny mieszkań rosną.
Rok 2020 przyniósł wiele zmian na polskim rynku nieruchomości komercyjnych. Obronną ręką z zawirowań wychodzi sektor powierzchni przemysłowo-magazynowych, którego całkowite zasoby wynoszą już ponad 20 mln mkw., a aktywność najemców może ustanowić kolejny rekord. Zainteresowanie inwestorów skupiło się właśnie na tym segmencie, na który w samym trzecim kwartale br. przypadło aż 72% wolumenu transakcji inwestycyjnych w Polsce.
Wejście Polski do Unii Europejskiej było kamieniem milowym na ścieżce transformacji kraju, widocznym w każdym obszarze gospodarki, także w sektorze nieruchomości. Zmiany krajobrazu rynku napędzane były przez zmieniającą się podaż, nowe preferencje klientów, ewolucje rynku pracy, czy rozwój infrastruktury.
Po rekordowym styczniu, w lutym dokonania deweloperów były trochę słabsze. Wciąż wyniki są jednak jednymi z najlepszych w historii, co świadczy o dobrej koniunkturze w mieszkaniówce. Dużo wydawanych pozwoleń sugeruje też spore apetyty na bieżący rok.
Lokale mieszkalne miały drożeć, ale z obserwacji cen ofertowych wynika, że nie do końca tak jest. Sprawdziło się stare polskie przysłowie „kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Tak jak pogoda, zmieniały się ceny nieruchomości.
Blisko 200 profesjonalistów rynku nieruchomości z całego kraju i najbardziej aktualne zagadnienia. Już 23 czerwca w Wieliczce rozpocznie się największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie w branży – XXI Kongres Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Obrady patronatem honorowym objął Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk.
Minione 10-lecie to czas dynamicznego rozwoju rynku nieruchomości.
Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Według raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance ceny transakcyjne mieszkań osiągają rekordowe wartości. Jedynym dużym miastem, gdzie trend wzrostowy nieco zwolnił jest Warszawa.
W ciągu najbliższego roku liderzy rynku real estate będą musieli odpowiedzieć na wiele wyzwań operacyjnych, które przed nimi stoją
Jak wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Colliers pt. EMEA Market Snapshot – Capital Markets | Q2 2021, w II kwartale odnotowano wzrost zainteresowania nieruchomościami w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. To efekt rosnącego zaufania inwestorów do perspektyw ożywienia gospodarczego w regionie EMEA.
W II kw. 2020 r. zaobserwowaliśmy znaczące zmiany w trendach na rynku mieszkaniowym, związane są ze skutkami pandemii Covid-19.
Atrakcyjne stanowiska pracy i spora ilość wyższych uczelni od lat przyciągają do Trójmiasta nowych pracowników i studentów, którym zależy na wysokim standardzie wynajmowanych mieszkań. W efekcie, ten wzrost wymagań najemców spowodował trwałą poprawę standardu i jakości mieszkań przeznaczonych na wynajem.
Według danych najnowszego raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance za 4 kw. 2021 r. ceny mieszkań w największych miastach wzrosły nawet o 18 proc. w skali roku. Mimo wysokich cen nie brakuje osób lokujących kapitał w nieruchomości. Według autorów raportu ponad 40 proc. mieszkań jest nabywanych w celach inwestycyjnych.