Deweloperzy chcieliby budować więcej i szybciej. Do grona największych graczy na rynku nieruchomości dołączają kolejne mniejsze i bardzo obiecujące miasta. Podaż jest wciąż wysoka, mimo wysokich cen, które od blisko pięciu lat idą cały czas w górę. Jak wygląda obecnie mapa rynku nieruchomości w Polsce?
Budowa najwyższego obiektu biurowego Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii realizowana jest zgodnie z założonym w 2019 r. harmonogramem i budżetem, pomimo opóźnień dostaw, skokowego wzrostu cen materiałów oraz wyzwań tzw. nowej rzeczywistości. Druga wieża w kompleksie .KTW zostanie oddana do użytku na początku 2022 roku.
Ubiegły, 2021 rok uznawany jest przez wielu za jeden z najciekawszych okresów w ciągu ostatniej dekady na polskim rynku nieruchomości. Ogromny popyt przy niskiej podaży, wysoki wzrost cen i rekordowe wyniki sprzedaży deweloperów, a także wzrost zainteresowania inwestycjami PRS to tylko kilka z wielu aspektów, które mogliśmy zaobserwować na przestrzeni minionego roku. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z analizy? Co sądzą o nich sami zainteresowani? Sprawdźmy podsumowania i prognozy na 2022 rok.
2021 r. upłynął pod znakiem dynamicznie rosnących cen, podaży wciąż nienadążającej za galopującym popytem oraz nowych regulacji na rynku mieszkaniowym. Stanowi on w dalszym ciągu łakomy kąsek dla deweloperów, którzy aktywnie angażują się w nowe projekty, również w zyskującym na znaczeniu sektorze najmu instytucjonalnego. Eksperci Colliers dokonali analizy sytuacji na rynku mieszkaniowym, czego efektem jest zestawienie najważniejszych wydarzeń w mijającym roku, a także prognozy na 2022 r.
Nadchodząca z dniem 1 kwietnia zmiana polityki pieniężnej ma dotyczyć przede wszystkim osób, które planują zakup nieruchomości. Rada Polityki Pieniężnej sukcesywnie podnosi w ostatnim czasie stopy procentowe, co wiąże się bezpośrednio z podwyżkami u wszystkich osób spłacających kredyty hipoteczne. Na zaostrzone warunki udzielania kredytów powinny przygotować się również osoby, które właśnie rozważają zaciągnięcie takiego zobowiązania. Jakie zmiany przyniesie kwiecień 2022 roku? Jakie zmiany mogliśmy zauważyć na rynku kredytów hipotecznych w ostatnim czasie?
Według szacunków, w ciągu ostatnich 2 lat ceny mieszkań wzrosły w wybranych miastach o ok. 1/3 lub więcej. W stolicy od stycznia do lipca tego roku metr kwadratowy podrożał nawet o 1 tys. złotych. Eksperci prognozują, że część metropolii osiągnie do końca br. wynik ponad 20% większy w relacji rocznej. Mimo znacznych wzrostów, nabywców zachęcają tanie kredyty. Ale jeśli te ostatnie podrożeją, to może nastąpić ograniczenie wzrostu cen na rynku nieruchomości, a nawet chwilowy ich spadek.
Rynek nieruchomości w Polsce szczególnie w ostatnich latach podlega dynamicznym przekształceniom. Wprowadzony w lipcu program rządowych dopłat przy zakupie pierwszego mieszkania zyskał ogromną popularność i rozpoczął rewolucję w mieszkaniówce. O tym, z jakimi wyzwaniami będzie mierzyła się branża mieszkaniowa, opowiada Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home.
Trzyprocentowa podwyżka średniej ceny metra kwadratowego w Warszawie w II kw. 2022 r., względem I kw. 2022 r., a zarazem ograniczenie przez deweloperów o 19 procent liczby wprowadzanych w stolicy ofert, to sygnał, że spadek cen mieszkań jest mało prawdopodobny, a ciągły wzrost ich wartości świadczy o tym, że zakup nieruchomości pozostaje najlepszym sposobem na ochronę kapitału.
Powrót rynku do równowagi i stabilny poziom cen zachęcają Polaków do lokowania oszczędności na rynku mieszkaniowym. Sprzedaż nowych mieszkań wzrosła w III kwartale 2020 r. niemal dwukrotnie.
Dynamiczny wzrost cen na polskim rynku nieruchomości od dłuższego czasu wzbudza nad Wisłą spore poruszenie. Podobnie jest w przypadku średnich zarobków Polaków. Z danych serwisu z nieruchomościami tabelaofert.pl wynika, że na popularne mieszkanie o powierzchni 60 mkw. statystyczny poznaniak mógłby sobie pozwolić, gromadząc około dziewięciu rocznych pensji, tymczasem warszawiak musiałby przeznaczyć na ten cel prawie 12 rocznych wynagrodzeń. Jak wypadamy w tym zestawieniu na tle innych europejskich państw?
Jak pokazują dane Expandera i Rentier.io, ubiegły rok przyniósł wzrosty cen najmu mieszkań aż w 13 największych miastach. Spadki natomiast można było zauważyć tylko w dwóch analizowanych lokalizacjach. Oznacza to, że osoby chcące wynająć mieszkanie już pod koniec 2021 r., musiały zapłacić tyle co przed pandemią, a w niektórych przypadkach nawet o ok. 10% więcej w porównaniu z lutym 2020 r[1].
Według danych Biura Informacji Kredytowej z 5 stycznia 2023 roku, średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w grudniu 2022 r. wyniosła 347,62 tys. zł i była niższa o 3,3% r/r. WIBOR trzymiesięczny (3M), który jest jednym z elementów oprocentowania kredytów, znajduje się na najniższym poziomie od lipca 2022 roku, dzięki czemu wysokość rat kredytowych zaczęła spadać. Według szacunków Lendi, po zmianie wskaźnika na WIRON, dla kredytu 400 000 zł, zaciągniętego na 30 lat, wysokość miesięcznej raty może się obniżyć o blisko 400 zł. Liczby te dają szansę na powolne odbicie na rynku kredytów hipotecznych.
Rynek długoterminowego najmu instytucjonalnego w Polsce zaczyna się rozwijać, co odzwierciedla potrzeby społeczne. W obliczu wyzwań związanych z inflacją i globalnymi konfliktami, elastyczność oraz innowacyjne podejścia do regulacji i dostępności mieszkań są jeszcze bardziej niż wcześniej kluczowe dla stabilności społeczeństwa.
Pierwsze analizy rynku nieruchomości w czasach pandemii wskazują na jedno: branża mieszkaniowa nie zareagowała gwałtownie. Zmiany cen są bardzo nieznaczne. Popyt na mieszkania wciąż się utrzymuje. Inwestowaniu sprzyja inflacja, czyniąc lokowanie środków w nieruchomościach jedną z najbezpieczniejszych opcji. Dlaczego nie powinniśmy spodziewać się spadku cen metra kwadratowego?
Dążenie do neutralności klimatycznej to dziś złoty standard w branży budowlanej. Wysokie wymagania w zakresie zmniejszenia zapotrzebowania budynków na energię oraz nacisk na wykorzystywanie zasobów odnawialnych wynikają nie tylko z troski o stan środowiska naturalnego, ale mają też uzasadnienie ekonomiczne, zwłaszcza w dobie wysokich cen prądu i surowców energetycznych. Nie dziwi więc zauważalny w ostatnich latach wzrost liczby budynków posiadających tzw. zielone certyfikaty, takie jak LEED, WELL czy BREEAM. Z czego wynika taki stan rzeczy oraz na jakie korzyści mogą liczyć osoby inwestujące w tego typu obiekty?