Z ostatnich danych wynika, że cudzoziemcy kupili w Polsce rekordową liczbę mieszkań. Wśród nabywców znajdują się m.in. Niemcy, Brytyjczycy, Białorusini, a nawet Izraelczycy.
Wbrew wcześniejszym spekulacjom rynek nieruchomości w 2020 okazał się stabilny i odporny na skutki zawirowań wywołanych pandemią, a ceny mieszkań nie spadły, jedynie spowolniły tempo wzrostu.
To będzie jedno z większych, ale też szczegółowo przemyślanych i kompleksowo zaprojektowanych osiedli mieszkaniowych w Poznaniu. Na terenie dzielnicy Grunwald, w rejonie ulic Wieruszowskiej, Żmigrodzkiej i Miśnieńskiej, deweloper art.Locum rozpoczął realizację projektu Junique.
Pomimo poprawy sytuacji mieszkaniowej, polskie lokale na przestrzeni 5 lat “powiększyły się” zaledwie o 2 metry. Pod względem powierzchni, wciąż daleko nam do takich krajów jak Dania, Szwecja czy Niemcy i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach trend ten nie ulegnie zmianie. Nadal najbardziej popularne będą mieszkania z dwoma pokojami.
Ceny mieszkań w kraju nad Wisłą rosną od 2014 roku. Metr kwadratowy podrożał przez ten czas o 38 proc. Jednak na tle innych europejskich krajów nie jest to wcale imponujący wynik. Największe wzrosty cen obserwowano w ostatnich latach m.in. na Węgrzech, w Luksemburgu, Estonii oraz Islandii. Czy epidemia odwróciła ten trend?
Branża deweloperska pozostaje jednym z nielicznych sektorów gospodarki, którego żadna fala epidemii praktycznie nie dotknęła. Pomimo ogólnych trudności na rynku, rok 2020 zapisuje się na kartach historii jako udany dla zdecydowanej większości inwestorów. Deweloperzy rozpoczynają kolejne projekty, zainteresowanie mieszkaniami nie słabnie, a ceny mieszkań rosną.
Z najnowszych danych GUS wynika, że budownictwo mieszkaniowe odradza się po czasie gospodarczego spowolnienia wywołanego pandemią. Czerwcowe wyniki są nawet lepsze niż przed rokiem. W biurach sprzedaży przybywa klientów, a deweloperzy uruchamiają kolejne projekty.
Polacy przejawiają wyjątkowe zainteresowanie zakupem nowych mieszkań, a prawie połowa sektora jest zajęta przez deweloperów. Wyróżniamy się tym na skalę całej Europy.
Wyniki ankiety NBP do przewodniczących komitetów kredytowych wskazują, iż po sześciu kwartałach wzrostu, popyt na kredyty hipoteczne maleje. Jakie są prognozy na kolejne miesiące 2020?
Polskie mieszkania wciąż nie wyglądają nader imponująco na tle ich europejskich odpowiedników. Zwłaszcza pod względem oferowanej powierzchni, która w Polsce wynosi średnio 29 mkw., podczas gdy w Danii to aż 60 mkw. Eksperci wskazują, że sytuacja ulega poprawie, jednak dotarcie do średniej europejskiej może zająć nam nawet 30 lat.
Według danych Eurostatu ze stycznia 2019 roku, zarobki Polaków plasują się w kategorii od 500 EUR do 1 000 EUR miesięcznie, zaś w większości krajów Europy Zachodniej wynagrodzenia wynoszą co najmniej 1 000 EUR. Pomimo różnicy w wysokości miesięcznych przychodów, to właśnie Polacy należą do nielicznych mieszkańców Europy, którzy posiadają nieruchomości na własność.
Rok 2024 może być dla budownictwa okresem dużych przemian. Dominują cztery kluczowe tematy: konieczność uregulowania równowagi między popytem a podażą, wzrost stosowania eko-rozwiązań, amplituda cen materiałów oraz wprowadzenie zmian w ustawie regulującej normy techniczne. Rosną więc nadzieje na ożywienie sektora, bo dotychczas panowały na nim dość umiarkowane nastroje.
Branża nieruchomości największy boom prawdopodobnie ma już za sobą, ale nie oznacza to, że ceny mieszkań zaczną nagle pikować.
Popyt na inwestycje deweloperskie nie maleje, zarówno w centrum miast, jak i na przedmieściach. Mimo to, w niedalekiej przyszłości sytuacja może ulec zmianie, gdyż liczba gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach maleje, a ich deficyt podnosi ceny mieszkań.
Popyt na nieruchomości z rynku pierwotnego nie maleje, a deweloperzy z kwartału na kwartał oddają więcej lokali do użytku. Polacy chętnie kupują nowe mieszkania, nawet na etapie dziury w ziemi. Wśród nabywców są i tacy, którzy nie chcą czekać i wybierają gotowy produkt - mieszkanie z rynku wtórnego. Jakich kosztów powinni się spodziewać?