Wojna w Ukrainie wywarła historyczny wpływ na rynek najmu w Polsce. Chętnych znajduje niemal każdy lokal, a nowe oferty znikają z rynku błyskawicznie. W ślad za ogromnym popytem idą też ceny. Eksperci od zarządzania najmem z firmy Fiesta ZN szacują, że podwyżki będą znaczne i nie chwilowe. W skali 2022 roku mogą sięgać nawet 30% w porównaniu do stanu sprzed wybuchu wojny. A wpłynie na to nie tylko rosyjska inwazja na Ukrainę.
Polski rynek najmu instytucjonalnego rozwija się pomimo pandemii, a wraz z nim na prowadzenie wysuwa się największy prywatny gracz, do którego na koniec I kwartału 2021 r. należało 40% gotowych zasobów. Resi4Rent, które otworzyło w tym roku już dwie nowe lokalizacje, do końca 2021 r. będzie mieć w ofercie ponad 2,3 tys. lokali.
Pod koniec ubiegłego roku na rynku PRS znajdowało się ponad 10 600 mieszkań - to wzrost aż o 40 proc. w relacji r./r. Sektor wynajmu instytucjonalnego wyraźnie zyskuje na znaczeniu, co wynika m.in. z rosnącej liczby osób poszukujących alternatywy dla klasycznego najmu lub zakupu mieszkania.
W ostatniej dekadzie czynsze najmu mieszkań wzrosły we wszystkich miastach wojewódzkich. Najdroższy pozostaje wynajem w Warszawie, gdzie czynsz na koniec 2020 roku wyniósł 52 zł za m2. W tym samym czasie w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Gdyni, Poznaniu i Łodzi czynsz kosztował ponad 40 zł za m2.
Sale and leaseback, w tłumaczeniu najem zwrotny to metoda na pozyskanie finansowania dla rozwoju wielu przedsiębiorstw. Środki finansowe są uzyskiwane poprzez uwolnienie kapitału, który został przeznaczony na wybudowanie danej nieruchomości. Transakcja składa się z dwóch łączących się ze sobą etapów. W pierwszym kroku, następuje sprzedaż nieruchomości na rzecz funduszu inwestycyjnego a następnie jej dotychczasowy właściciel podpisując umowę najmu staje się najemcą, dalej prowadząc działalność w identycznym zakresie w tej samej nieruchomości. W ramach transakcji sprzedaży nieruchomości, uwalniane są środki pieniężne, które przedsiębiorstwa przeznaczają na swój dalszy rozwój.
Blisko 700 złotych wynosi najwyższa miesięczna dopłata do czynszu najmu na Nowym Nikiszowcu. Katowickie osiedle to kolejna inwestycja spółki PFR Nieruchomości, której najemcy mogą korzystać z wsparcia w ramach programu „Mieszkanie na Start”. Na Nowym Nikiszowcu dopłaty otrzymuje już niemal sto rodzin.
Jak pokazują dane Expandera i Rentier.io, ubiegły rok przyniósł wzrosty cen najmu mieszkań aż w 13 największych miastach. Spadki natomiast można było zauważyć tylko w dwóch analizowanych lokalizacjach. Oznacza to, że osoby chcące wynająć mieszkanie już pod koniec 2021 r., musiały zapłacić tyle co przed pandemią, a w niektórych przypadkach nawet o ok. 10% więcej w porównaniu z lutym 2020 r[1].
Dopłaty do czynszu otrzymuje już 7 na 10 najemców Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Od lipca można ubiegać się o ich waloryzację. Z tej możliwości skorzystało już ponad 60 proc. lokatorów.
Dąbrowskiego, Zakładowa, Kolejowa, Zatorska, Białowieska i Hermanowska to wrocławskie lokalizacje inwestycji PFR Nieruchomości S.A. Spółka jest obecna w stolicy Dolnego Śląska od 2016 roku, kiedy udostępniła pierwsze mieszkania na wynajem. Dziś do dyspozycji najemców jest ponad 700 mieszkań. Kolejne ponad 2,6 tysiąca znajduje się na różnych etapach realizacji – w budowie, z pozwoleniem na budowę i w projektowaniu. Wrocław jest miastem, w którym PFR Nieruchomości posiada największy zasób projektów.
Wolumen transakcji mieszkaniowych w Europie Środkowo-Wschodniej był dość ograniczony i w ciągu ostatnich 5 lat wynosił średnio rocznie nieco ponad 200 mln euro. Według raportu pt. „The PrivateRentalSector: Has itfound a home in CEE?” opublikowanego przez Colliers we współpracy z Greenberg Traurig i Kinstellar w całym regionie zapowiadana jest większa liczba inwestycji budowanych pod wynajem (PRS/BTR), których realizacja ma nastąpić w ciągu najbliższych kilku lat. Pod względem istniejących zasobów przodują Czechy, za nimi plasuje się Polska, a w dalszej kolejności pozostałe kraje.
Miniony rok był bardzo trudny, zwłaszcza jeśli spojrzeć na rynek nieruchomości od strony wynajmu mieszkań. Obecnie sytuacja znacznie się zmieniła, a eksperci z branży mówią o stabilizacji. Duży udział ma w tym powrót studentów na uczelnie, którzy już w wakacje rozpoczęli intensywne poszukiwania pokoi i kawalerek na wynajem.
Pandemia koronawirusa wpłynęła na wiele płaszczyzn życia społecznego, w tym na rynek pracy.
Rynek instytucjonalnego najmu mieszkań w Polsce dopiero raczkuje, ale jego wzrost może być dynamiczny. Z badania CBRE „European Investors Intentions Survey 2024” wynika, że 24 proc. inwestorów w Europie Środkowo-Wschodniej rozważa inwestycje w sektorze mieszkaniowym. Obecnie lokale na wynajem instytucjonalny stanowią 1 proc. zasobu mieszkaniowego w sześciu największych miastach w kraju. Rozwojowi rynku sprzyjają rosnące potrzeby mieszkaniowe Polaków. Jak wskazują eksperci CBRE, liczba gospodarstw domowych w największych miejscowościach w kraju w ciągu najbliższych 5 lat wzrośnie średnio o 1,7 proc., a w Warszawie nawet o 3,2 proc. Silne podstawy wzrostu mają także sektory domów studenckich i mieszkań dla seniorów.
Najem mieszkania wielu kojarzy się nie tylko z wysokim czynszem, ale także z kiepskim wyposażeniem, często rodem z PRL-u. Na szczęście to się zmienia, bo inwestorzy na rynku najmu, m.in. Fundusz Mieszkań na Wynajem, oferują coraz lepszy standard wynajmowanych mieszkań.
Miejsce relaksu i rozrywki – takie funkcje będzie pełnić nowy skwer miejski, który powstał przy biurowcach .KTW w Katowicach. Tworzy go charakterystyczny mebel w postaci podium ze schodami, uzupełniony o roślinność i małą architekturę. To ostatni krok w realizacji projektu .KTW – biurowców w sercu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, które dostarczyły na rynek 65 tys. mkw. powierzchni najmu.