Ceny nowych mieszkań w większości polskich aglomeracji osiągnęły już poziom hossy z 2007 roku lub go przekroczyły. Sprowokowało to tezy o bańce spekulacyjnej i nadchodzącym kryzysie w branży. Tymczasem, polski rynek nieruchomości jest daleki od przegrzania, a najbardziej prawdopodobny scenariusz na przyszłe lata to dalszy wzrost cen mieszkań i domów.
Początek 2020 roku na rynku nieruchomości nie przyniósł oczekiwanych zmian. Popyt na nowe mieszkania nie maleje, a poszukujący lokalu, bez względu na to, czy planują zakup nieruchomości na własne potrzeby czy w celach inwestycyjnych, muszą liczyć się z wyższymi kosztami. Na przestrzeni roku doszło do znacznych podwyżek, także w Krakowie.
Wykończone mieszkanie w dobrej lokalizacji z umiarkowanym czynszem? Dzięki programowi Społecznego Budownictwa Czynszowego (SBC) to realny scenariusz dla coraz większej liczby rodzin. Siódmy nabór wniosków pokazuje, że program rozpędza się na dobre. Do BGK wpłynęło dwa razy więcej wniosków niż w zeszłym roku. Dzięki preferencyjnemu kredytowaniu 41 inwestorów może zbudować nawet 2,1 tys. mieszkań.
Na zakup domu mogą sobie pozwolić tylko nieliczne osoby, a przeciętny Polak musi odkładać całe średnie wynagrodzenie przez ponad 20 lat
Raport “Finansowy Barometr ING. Sytuacja mieszkaniowa Polaków 2018” podaje, iż 51% rodaków uważa spadek cen nieruchomości za niemożliwy, a 64% ankietowanych prognozuje wzrost cen w 2019 roku. Czy opinie Polaków z ubiegłego roku pokrywają się z obecną sytuacją na rynku mieszkaniowym?
Zgodnie z oczekiwaniami, po obniżce cen z przełomu roku, średnie stawki za metr kwadratowy mieszkania w największych miastach ruszyły do góry. Przeciętne ceny są dziś o 4,6 proc. wyższe niż przed rokiem.
Osobie osiągającej średnie krajowe wynagrodzenie bank skredytuje w Warszawie tylko kawalerkę. Wbrew pozorom single, którzy poszukują mieszkań nie planują wyłącznie zakupu kawalerek. Co czwarty singiel szuka dwóch pokoi, a co czterdziesty chce mieszkać w czterech pokojach.
Zdarza się, że zakupiona przez inwestora działka nie posiada odpowiedniego dostępu do drogi publicznej. Mowa tu zarówno o całkowitym braku możliwości dojazdu, jak i utrudnionym i czasochłonnym do niej dotarciu.
Potężne silniki w autach i wielkie lodówki pełne zamrożonego jedzenia – populacja XXI wieku cierpi na groźną chorobę, która nazywa się konsumpcjonizmem.
Tylko w okresie styczeń-marzec 2022 r. deweloperzy oddali do użytku 54,7 tys. nowych mieszkań w całej Polsce[1]. To oznacza, że co miesiąc w naszym kraju przybywa średnio kilkanaście tysięcy szczęśliwych nabywców swojego „M”. Najpierw zakup lokum, które istnieje tylko na papierze, a potem odebranie już kluczy do własnego nowego mieszkania to dla wielu spełnienie marzeń, ale kiedy pierwsze emocje już opadną, okazuje się, że stajemy przed kolejnym, nie mniej wymagającym zadaniem: wykończeniem i aranżacją wnętrza.
Centrum Nowoczesnych Technologii S.A. Sp. k., deweloper Nowej 5 Dzielnicy w Krakowie zawarł ugodę z Urzędem Miasta Kraków w sprawie trwałej zmiany przeznaczenia użytkowania wieczystego nieruchomości powstających przy ul. Wrocławskiej 53. Zdaniem Skarbu Państwa nieruchomości będące przedmiotem sporu zostały oddane w użytkowanie wieczyste w celach przemysłowych, a nie mieszkaniowych. Ugoda została wyceniona na 5,4 mln zł brutto.
Branża budowlana jest jedną z tych, które najczęściej mają problemy z płynnością finansową oraz z terminowym regulowaniem należności. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, m.in. zmiennymi cenami materiałów budowlanych, problemami z opóźnieniami i odbiorem robót czy roszczeniami z tytułu rękojmi.
Jak pokazują analizy firmy Expander Advisors, w lutym ceny mieszkań w największych polskich miastach biły kolejne rekordy. W porównaniu do sytuacji sprzed roku, ceny ofertowe wzrosły średnio aż o 16 proc., co zniechęca część potencjalnych nabywców. Coraz więcej osób porzuca marzenie o posiadaniu własnego M. na rzecz wybudowania domu (co w wielu przypadkach okazuje się tańszą opcją), również dlatego, by uciec z zatłoczonych centrów miast i zamieszkać na „uboczu”. Dane zebrane przez Związek Firm Pośrednictwa Finansowego pokazują, że Polacy nadal chętnie finansują takie inwestycje dzięki kredytom hipotecznym, mimo że banki od dłuższego czasu wprowadzają podwyżki marż.
Kraków jest trzecim miastem w Polsce pod względem wysokości cen mieszkań. Drożej jest tylko w Warszawie i Sopocie. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wystarcza tu jedynie na zakup niespełna pół metra kwadratowego mieszkania, co pokazuje jak bardzo ceny nieruchomości są nieadekwatne do obecnych zarobków Krakowian.
Jak podaje Związek Banków Polskich, już blisko 2,2 mln Polaków zdecydowało się na kredyt hipoteczny[1]. Po raz pierwszy w historii wartość zadłużenia rodzimych gospodarstw domowych z tego tytułu przekroczyła ponad 400 mld zł.