Zakup domu, mieszkania czy działki nie jest łatwy. Mimo że w Opolu jest wiele nieruchomość na sprzedaż, ciężko wybrać konkretną.
W województwach dolnośląskim i opolskim wciąż rośnie liczba nowych magazynów.
Deficyt mieszkań komunalnych to problem, który nadal jest dotkliwy dla wielu mniej zamożnych Polaków. Pod koniec 2016 roku na wynajem lokalu od gminy czekało 158 906 gospodarstw domowych.
W 2018 r. inwestorzy uzyskali pozwolenia na domy jednorodzinne o powierzchni ponad 14 mln m², co jest najlepszym wynikiem od 10 lat. Biorąc pod uwagę dane za pierwszy kwartał roku, w całym 2019 w segmencie jednorodzinnym możliwe jest przekroczenie bariery 15 mln m², czyli powrót do rekordowego wolumenu z lat 2007-2008.
Opole i jego okolice to coraz bardziej popularny rejon Polski.
Na warszawskiej Woli w pierwszych trzech kwartałach tego roku oddano do użytkowania więcej domów i mieszkań niż w całych województwach lubuskim, opolskim i świętokrzyskim, a niewiele mniej niż w podlaskim i warmińsko-mazurskim. Home Broker sprawdził, gdzie w Polsce buduje się najwięcej, a gdzie najmniej.
W opinii wielu najemców oraz partycypantów, największym mankamentem systemu TBS jest fakt, iż nie prowadzi on, nawet w długim okresie, do uzyskania pełnej własności zajmowanego lokalu. To się może zmienić dzięki ciekawym inicjatywom zaproponowanym przez wybrane towarzystwa budownictwa społecznego.
Wrzesień był najlepszym od marca miesiącem jeśli chodzi o popularność programu Mieszkanie dla Młodych. Łączna kwota dopłat we wnioskach zaakceptowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego przekroczyła 294 mln zł, z czego na ten rok przypada 204 mln zł.
Gdynia, Rzeszów, Połczyn Zdrój czy Bielsko-Biała? Kto z finałowej szesnastki wojewódzkich zwycięzców zdobędzie tytuł rozświetlonej stolicy Polski w VI edycji Plebiscytu Miast „Świeć Się z Energą”?
Tylko 6 największych miast w Polsce (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań i Gdańsk) jest „odpowiedzialnych” za 1/3 wniosków złożonych w programie Mieszkanie dla Młodych.
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce czeka nas rewolucja w ustawie dotyczącej dopłat do kredytów mieszkaniowych, tzw. Rodziny na Swoim. Zmianie ulegną nie tylko zasady ich przyznawania, lecz także wysokość wskaźnika, który służy do wyliczania limitów cen 1 m2 finansowanych w ten sposób nieruchomości. O kredyty preferencyjne będzie więc jeszcze trudniej.
Rada Ministrów we wtorek 18 stycznia przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Podjęte decyzje mają duże znaczenie dla osób zainteresowanych rządowym programem Rodzina na swoim.
25 maja 2011 na posiedzeniu Komisji Infrastruktury zostało przyjęte sprawozdanie podkomisji zajmującej się rządowym projektem ustawy zmieniającej zasady udzielania kredytów z dopłatami do oprocentowania, w ramach tzw.: programu Rodzina Na Swoim.
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania, określającym ramy prawne w jakich funkcjonuje Program „Rodzina na Swoim”. Zmiany na jakie zdecydowała się Rada Ministrów, są w naszej opinii zbyt restrykcyjne i istnieje duże ryzyko tego, że ich ewentualne wprowadzenie w życie w tym właśnie kształcie, doprowadzi do samoczynnego wygaszenia się programu, jeszcze przed zaplanowanym na 31 grudnia 2012 r. oficjalnym jego zakończeniem.
Wzrost dostępności mieszkań w programie „Mieszkanie dla Młodych”, to główny skutek zmian limitów cen. Oznacza to wzrost podaży, wyższą dopłatę, ale możliwy także wzrost cen nieruchomości.