Rynek mieszkaniowy zareagował ożywieniem na wprowadzenie Bezpiecznego Kredytu 2 proc. Jak wynika z danych rządu, do 26 lipca br. złożono ok. 12,5 tys. wniosków. W związku z tym, że część zainteresowanych używanymi mieszkaniami czeka na zniesienie podatku od czynności cywilnoprawnych, duża część bieżącego zainteresowania kieruje się na rynek pierwotny. Tymczasem oferta nowych lokali jest uboga. W Warszawie na początku lipca była najniższa od ponad dekady i wynosiła nieco ponad 11 tys. – wynika z danych CBRE i REDNET Property Group. Wąskim gardłem mogą być również możliwości banków, które muszą obsłużyć więcej wniosków przy niższej liczbie dostępnych pracowników, związanej z sezonem wakacyjnym.
W ostatnim czasie obserwujemy duże ożywienie na rynku nieruchomości mieszkaniowych w Polsce. Uruchomienie przez rząd programu Bezpieczny Kredyt 2%, wzmożyło popyt na nowe mieszkania, jednak – jak tłumaczą eksperci – podaż spada, przez co nieruchomości w stolicy Dolnego Śląska drożeją. Rekordowo wysokie ceny w centrum sprawiły, że coraz większą popularnością cieszą się lokale na obrzeżach Wrocławia. Jak prezentuje się rynek nieruchomości na Dolnym Śląsku?
Domy na przedmieściach Poznania i mieszkania w mieście – w takim kształcie rozwija się niemal cały poznański rynek pierwotny. Nowe osiedla domów wolnostojących, czy bliźniaczych, ale w granicach Poznania zachwycają klientów, między innymi dlatego, że jest ich mniej, choć nie tylko. Przykładowo Osiedle Przy Jeziorach pozwala na nieograniczony dostęp do centrum, a z drugiej strony gwarantuje sąsiedztwo Strzeszyna i Jeziora Rusałka. Deweloper More Place realizuje z sukcesami już III etap inwestycji.
30% – aż o tyle mniej mieszkań zostało sprzedanych na rynku pierwotnym w III kwartale br. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Fala zmian i perturbacji na polskim rynku mieszkaniowym nie dobiegła końca. Jeszcze nie opadł kurz po nowym (starym) programie mieszkaniowym „BK2%” a już Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło nową propozycję programu wspierającego zakupy mieszkań na własność tzw. „Mieszkanie/kredyt na Start”.
Bezpieczny kredyt, wybory parlamentarne czy rosnąca świadomość odnośnie zrównoważonego budownictwa to tylko kilka czynników, które kształtowały w 2023 roku rynek nieruchomości mieszkaniowych. Co czeka branżę deweloperską w nadchodzących miesiącach?
Obserwujemy galopującą inflację, a rynek mieszkaniowy i deweloperzy również nie zwalniają tempa. Budowy idą pełną parą, dynamika ruchu wzrosła o ponad ⅕ w stosunku do lat ubiegłych – informuje GUS. Miniony rok 2021 był rekordowy pod względem liczby sprzedaży mieszkań – wynika z raportu JLL. Jaka sytuacja czeka rynek pierwotny w 2022? Czy możemy liczyć na powtórkę?
Pierwsze trzy miesiące 2023 r. przyniosły wyraźny wzrost liczby mieszkań sprzedanych na rynku pierwotnym w największych polskich metropoliach. Łącznie na sześciu głównych rynkach, w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi deweloperzy sprzedali ponad 11,4 tys. mieszkań. Był to wynik lepszy aż o 34% w porównaniu z poprzednim, IV kwartałem 2022, w którym już było widać odbicie sprzedaży.
Wróciło zainteresowanie domami na rynku pierwotnym. Część z nich spełnia limity cenowe programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, co klientów zachęca. Drugim czynnikiem z pewnością są drożejące mieszkania w centrum. Deweloper More Place, potwierdza, że klienci poszukujący przestrzeni, często wybierają dom. A to zwykle oznacza spokojniejszą okolicę i niższą cenę za metr kwadratowy.
Rynek pierwotny w ostatnich miesiącach, a nawet latach mocno się zmienił i na pewno to nie koniec owych zmian. Przechodziliśmy przez pandemię i lockdown, by wkroczyć w czasy, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, co odbiło się echem w całej gospodarce. W tle tych ważnych wydarzeń – rekomendacje KNF, coraz wyższe stopy procentowe i koszty budów. Z drugiej strony, mamy też kilka kwestii niezmiennych. Na pewno klienci poszukujący nieruchomości na rynku pierwotnym zawsze wybiorą dewelopera z renomą. Co to oznacza w praktyce?
Czy młodzi nabywcy mieszkań znów szturmują rynek mieszkań? Statystyki pokazują, że tak, ale to tylko złudzenia. Ich aktywność na rynku zbiegła się w czasie z dopłatami do kredytów w ramach Bezpiecznego Kredytu 2%.
Zmienność i konieczność szybkiego przystosowania się. Tak pokrótce można opisać rynek nieruchomości z ubiegłego roku. Jak będzie teraz? Na pewno czekają nas kolejne, duże zmiany. Być może również atmosfera niepokoju.
Na początku bieżącego roku inwestorzy na rynku nieruchomości odzyskali optymistyczne nastawienie po pandemii COVID-19 – wynika z właśnie opublikowanego raportu „Deloitte Real Estate Confidence Survey for Central Europe – rynek nieruchomości o perspektywach sektora”. Do największych wyzwań sami deweloperzy zaliczają rosnące koszty budowy – takiego zdania jest aż 40 proc. respondentów. Dane rynkowe pokazują zaś, że wciąż rośnie zapotrzebowanie na nowe mieszkania. To pokłosie wojny na Ukrainie i szansa na dużą stopę zwrotu z inwestycji dla kupujących nowe lokale, szczególnie w większych miastach Polski. Ale nie tylko.
Nieruchomość nowa czy z drugiej ręki? Przed takim dylematem stoi większość chętnych na zakup mieszkania. 2023 rok stał pod znakiem ogromnego zainteresowania takimi inwestycjami ze względu na możliwość uzyskania dopłat w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%. Można było z niego skorzystać zarówno w przypadku nieruchomości z rynku pierwotnego, jak i wtórnego, Program ten sprawił jednak, że ceny mieszkań poszły mocno w górę. W grudniu 2023 roku średnia cena mieszkań w Warszawie wynosiła 16 815 zł za m kw, co stanowiło o 2% więcej niż w listopadzie tego samego roku. .
Rynek nieruchomości w Polsce szczególnie w ostatnich latach podlega dynamicznym przekształceniom. Wprowadzony w lipcu program rządowych dopłat przy zakupie pierwszego mieszkania zyskał ogromną popularność i rozpoczął rewolucję w mieszkaniówce. O tym, z jakimi wyzwaniami będzie mierzyła się branża mieszkaniowa, opowiada Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home.