Obowiązujące obecnie regulacje dotyczące finansowania zakupu nieruchomości przy pomocy kredytu powodują, że wymagany jest wkład własny. Bardzo często środki te pochodzą z oszczędności przeznaczonych na wykończenie mieszkania.
Kupno mieszkania lub domu na kredyt to dla wielu osób jedyny sposób na spełnienie marzeń o posiadaniu własnych czterech kątów. Ceny nieruchomości nadal utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, a sporej części Polaków nie stać na samodzielne sfinansowanie inwestycji.
Dla wielu Polaków wysoka inflacja oznacza nie tylko powszechną drożyznę przy zakupie podstawowych produktów, ale również wzrost raty kredytu mieszkaniowego o 100%. Choć tak drastyczny wzrost comiesięcznego zobowiązania „boli”, to warto zauważyć, że w obecnej sytuacji dochodzi do zjawiska dewaluacji długu.
Już 10 kwietnia 2021 r. rozpocznie się wydawanie kluczy do 60 nowych mieszkań lokatorskich w Jaworze (woj. dolnośląskie). Pilotażowy projekt rozpoczyna rewolucję w temacie dostępu do nowych, atrakcyjnych cenowo mieszkań bez kredytu z dojściem do własności, na które czeka ogromna część polskiego społeczeństwa.
Obowiązkowy wkład własny przy zakupie mieszkania, wynoszący od tego roku minimum 10% wartości całego kredytu hipotecznego, mógł dla niektórych okazać się barierą nie do przejścia. Na rynku nadal dominują jednak klienci, dla których nawet 20% wkład własny nie stanowi większego problemu.
Zaciągnięcie kredytu hipotecznego to jedna z najważniejszych, o ile nie najważniejsza decyzja finansowa, jaką podejmujemy w życiu. Zobowiązanie najczęściej spłacamy przez dwie, trzy dekady. Nic dziwnego więc, że o środki na zakup mieszkania czy budowę domu starają się przeważnie młodsi kredytobiorcy, którzy pragną zamieszkać na swoim. Niestety, część z nich boi się zrealizować swoje marzenie o posiadaniu „czterech kątów” na własność, a to m.in. przez porady, jakie można znaleźć w sieci.
Pomimo wzrastającej zdolności kredytowej oraz większego ruchu w agencjach nieruchomości i u pośredników kredytowych nie zmieniła się diametralnie sytuacja przeciętnego Kowalskiego. Nadal może on pozwolić sobie na sfinansowanie kredytem co najwyżej kawalerki lub małego 2- pokojowego mieszkania.
Ceny na stałym poziomie, podobnie jak liczba sprzedawanych i wynajmowanych mieszkań. Sytuacja na rynku nieruchomości jest stabilna. Nie zmieni jej koniec programu „Mieszkanie dla młodych”, zwiększony do 20 proc. wkład własny przy kredytach hipotecznych, ani nowe przepisy.
W czasach PRL nieruchomości o małym metrażu były receptą na głód mieszkań i szansą na własny kąt dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Dziś obserwujemy powrót do tych wzorów, z tym że relatywnie małe mieszkania aspirują dziś do miana apartamentu na rynku premium.
Większa dostępność kredytów hipotecznych niż w 2022 roku, możliwość znalezienia okazji zakupowych. Zdaniem Ekspertów finansowych Credipass te zjawiska zdominują w 2023 roku rynek, który będzie powoli wychodził z dołka.
Nowa ustawa mieszkaniowa wprowadzi zmiany, dzięki którym samorządy, towarzystwa budownictwa społecznego i spółki gminne dostaną większe wsparcie na budowę mieszkań. Dzięki temu powstanie więcej mieszkań czynszowych. W efekcie skrócą się kolejki Polaków czekających na mieszkanie komunalne, socjalne czy w TBS.
W 2021 r. ceny mieszkań na największych rynkach rosły w dwucyfrowym tempie, bijąc wszelkie dotychczasowe rekordy.
Grudzień to już ostatni miesiąc na zakup mieszkania na preferencyjnych warunkach. Zainteresowani powinni się spieszyć dopóki przy zakupie mieszkania potrzebny jest 5% procentowy wkład własny. Od 2015 roku ta sytuacja ulegnie zmianie.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania o powierzchni do 55 m2. Około 40 procent transakcji na poznańskim rynku dotyczy nieruchomości o właśnie takim metrażu. Przeciętna wartość mieszkania w Poznaniu to około 440 tysięcy złotych. Czy posiadając 10-15 procent wkładu własnego, klient jest w stanie znaleźć wymarzone „M” w dogodnej lokalizacji?
Aby uzyskać kredyt hipoteczny trzeba spełnić kilka warunków. Dwa najważniejsze to posiadanie wkładu własnego oraz zdolności kredytowej. Wkład własny od przyszłego roku niestety wzrośnie z 5% do 10%.