Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu rozpoczęto budowę 14 828 mieszkań, co daje 52,2 procent więcej w ujęciu miesięcznym i 5,7 procent mniej w ujęciu rocznym. Natomiast liczba pozwoleń na budowę mieszkań rośnie.
Po mimo tego, że kryzys finansowy odbił wyraźne piętno na rynku mieszkaniowym w naszym kraju, to nadal nie brakuje ofert sprzedaży domów jednorodzinnych sięgających kilku, a w niektórych przypadkach nawet kilkunastu milinów złotych. W Polsce najdroższe nieruchomości mieszkalne można znaleźć głównie w okolicach Warszawy, należy tu wymienić przede wszystkim Konstancin – Jeziorną oraz Łomianki, ale także w regionach innych większych miast.
Mimo że mówi się, iż kryzys gospodarczy mamy już za sobą, banki nadal niechętnie kredytują inwestycje deweloperów. Czy jeśli taki stan rzeczy się utrzyma kupujący powinni spodziewać się wzrostu cen mieszkań? Czy na problemach rynku pierwotnego skorzysta rynek wtórny? Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) prognozują jak sytuacja ta wpłynie na rynek nieruchomości i kredyty hipoteczne.
Ostatnie pięć lat na rynku domów w Polsce to okres, w którym odnotowaliśmy hossę, kryzys oraz okres względnej stabilizacji. Ceny domów, które gwałtownie rosły przez cały 2007 rok, już około 12 miesięcy później osiągnęły maksymalny pułap a po półroczu rozpoczęły wędrówkę w dół. Wiele inwestycji, których proces realizacji został zainicjowany w okresie dobrej koniunktury zakończyło się w czasie kiedy boom dobiegł już końca. Doprowadziło to do sytuacji, rosnącej podaży domów przy jednoczesnym spadku zainteresowania ze strony kupujących.
Pierwotny rynek nieruchomości zanotował 5-procentowy wzrost sprzedaży mieszkań w porównaniu do I kwartału 2016 r. – wynika z kwartalnego raportu pt. „Rynek mieszkaniowy w Polsce” przygotowanego przez firmę REAS. Obserwowana od początku bieżącego roku hossa nadal trwa. Wskaźniki ekonomiczne, mające wpływ na oprocentowanie depozytów, wciąż utrzymują lokowanie zasobów finansowych w nieruchomości na pozycji lidera stawki rentowności w portfelu inwestycyjnym.
Rok 2016 okazał się rekordowy, jeżeli chodzi o ilość sprzedanych mieszkań z rynku pierwotnego, było ich blisko 62 tys., co okazało się 13-procentowym wzrostem względem 2015 roku.
Zakup własnego M to jedna z najważniejszych i najbardziej doniosłych chwil w życiu. W końcu nie co dzień wydaje się kilkaset tysięcy złotych (lub bierze kredyt na kilkadziesiąt lat).
Rynek nieruchomości luksusowych w Polsce to bardzo perspektywiczny, choć wciąż stosunkowo niewielki segment rynku mieszkaniowego. Wiele wskazuje, że po kilku chudych latach nastały dla niego dużo lepsze czasy.
Choć wokół głośno o spowolnieniu w nieruchomościach, a deweloperzy narzekają na sprzedaż, nie można powiedzieć, że wszędzie koniunktura jest zła.
Każda inwestycja wiąże się z pewnym ryzykiem – na etapie jej planowania czy realizacji nie sposób przewidzieć wszystkie okoliczności, które ostatecznie wpływają na rentowność przedsięwzięcia. Zwłaszcza przy inwestycjach wykonywanych przez wiele lat uwarunkowania prawne czy ekonomiczne mogą ulec tak dużej zmianie, że inwestor popadnie w poważne tarapaty finansowe.
Powstające w Polsce nowoczesne obiekty golfowe, z bogatym zapleczem konferencyjno-hotelowym, pomimo kryzysu nie narzekają na brak klientów.
Najnowsze dane raportu GUS dotyczące wyników działalności deweloperów mogą być zaskakujące. Zanotowano spadek ilości pozwoleń i liczby rozpoczynanych budów. Dość ryzykowne wydaje się w takiej sytuacji mówić o tendencji, ale warto zadać pytanie - czy to koniec wzrostu koniunktury na rynku deweloperskim?
Według raportu prestiżowego miesięcznika „Construction & Investment Journal” Wawel Service zajął 45 miejsce wśród deweloperów, którzy w okresie: 2008 – 2012, oddali do użytku najwięcej jednostek mieszkalnych w Europie Środkowej i Wschodniej. Krakowski deweloper znalazł się wśród firm, które celująco zdały egzamin z kryzysu.
Z wyników zebranych przez Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) wynika, że popyt na produkty hipoteczne i inwestycyjne jest wciąż bardzo wysoki.
Wystawa światowa EXPO to jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń na świecie. Udział w niej jest priorytetem dla wielu państw świata. Od przeszło stu pięćdziesięciu lat poszczególne kraje robią wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony - nie tylko pod względem rozwoju technologicznego, ale także dorobku kulturalnego czy zmian społecznych.